W 1824 roku zakończono przenoszenie urządzeń strzelniczych, które wcześniej mieściły się w północno-wschodnim bastionie fortyfikacji miejskich - w miejscu dzisiejszego urzędu gminy. Nową strzelnicę oraz Dom Strzelecki (niemiecki Schützenhaus), należący do Bractwa Kurkowego, wybudowano na końcu dzisiejszej ulicy Gazowej. Przy okazji tej inwestycji na podmokłych terenach, przylegających do rzeki, powstał park. Teren obsiano drzewami, niektórym nadano nazwiska ludzi zasłużonych dla miasta. Przy strzelnicy mieściła się restauracja. Stoliki zasłonięte parkanami stały również na zewnątrz budynku, w ogrodzie. Mieściła się tam też scena dla orkiestry i parkiet. To było bardzo popularne miejsce. Lokalne Bractwo Kurkowe często organizowało tam imprezy. Za Domem Strzeleckim był drewniany most nad rzeką, który prowadził do parku. W ostatnich latach XIX wieku wybudowano niedaleko restauracji drewniany budynek kręgielni. W pobliżu urządzono też korty tenisowe.
Fragment parku przy rzece
W tamtym okresie koryto przebiegało trochę inaczej. Istniało kilka sztucznych kanałów. Jeden z nich otaczał budynki i teren strzelnicy, kolejny prowadził do młyna (Rohrmühle), wybudowanego w 1839 roku, który przetrwał do dziś i po remontach pełni funkcję domu mieszkalnego. To budynek znajdujący się na końcu obecnej ulicy Sienkiewicza, naprzeciw przychodni leczniczo-rehabilitacyjnej (przed wojną mieściła się tu łaźnia miejska, z wysoką wieżą ciśnień). Młyn i odnoga rzeki istniały w tym miejscu od czasów średniowiecznych. Kanał płynął podobnie, jak dziś przebiega trakt pieszy, z mostu w kierunku budynku sądu. Od młyna prowadził z powrotem do rzeki równolegle do dzisiejszej ulicy Żołnierzy Armii Krajowej, tak że wyspa wewnątrz rzeki i młynówki przypominała kształtem trójkąt. W zimie urządzano tam lodowisko i tor saneczkowy, który wyglądał, jak wielka zjeżdżalnia. Chętni wchodzili na wysoką platformę, następnie szusowali po długiej rynnie wprost na lodowisko. W latach 30. jeden zjazd kosztował 10 fenigów. Obecnie w miejscu lodowiska są korty tenisowe.
Napisz komentarz
Komentarze