Siedział w więzieniu skazany za usiłowanie i gwałty na kilku kobietach, obecnie przebywa w areszcie tymczasowym oskarżony o kolejny gwałt (w 2007 roku) oraz ten ze szczególnym okrucieństwem na 15-letniej Małgosi z Jelcza-Laskowic - oskarżenie dotyczy tu też tzw. zabójstwa z zamiarem ewentualnym, co znaczy że sprawca brutalnego gwałtu, pozostawiając na mrozie okaleczoną i wykrwawiającą się dziewczynę, musiał liczyć się z jej śmiercią.
*
***
- W liście do redakcji pisze pan, że został niesłusznie oskarżony i chce rozwiać wątpliwości, jakie w związku z pana osobą mogą mieć nasi czytelnicy. Czy jest coś, czego nie powiedział pan prokuratorowi ani sądowi, a teraz chce powiedzieć publicznie? - Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak wiadomo już raz za to samo została skazana jedna osoba, a potem uniewinniona. Teraz jest prowadzone śledztwo, aby ktoś trafił do więzienia. To błąd. Bo skazać kogoś to nie jest żaden problem. Nawet z tej sprawy wiemy, że na tych samych dowodach można kogoś skazać na 25 lat pozbawienia wolności, jak Komendę, a potem na tych samych dowodach można tę osobę uniewinnić. - Pan na razie nie został skazany w sprawie zbrodni miłoszyckiej. Jest pan oskarżonym, a dokładniej jednym z dwóch oskarżonych. - Ja wiem, co pan do mnie gada, ale ja mam dowody na to, że już zostałem skazany. Mam taki papier, mogę przedstawić. - Jaki to papier?
ROZMOWA W CAŁOŚCI W PAPIEROWYM WYDANIU POWIATOWEJ lub w e-wydaniu gazety: TUTAJ - koszt 2.90 zł ***
Napisz komentarz
Komentarze