Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 16:25
Reklama BMM
Reklama
News will be here

Na papieskim szlaku w Apeninach

O górze Jana Pawła II, namiotowym mieście w okolicach L’Aquili i życiu w ciągłej niepewności przed trzęsieniem ziemi - opowiada Małgorzata Jaremczuk-Gólska, w rozmowie z Xawerym Piśniakiem

San Pietro/Oława
 
- Włochy to pani ulubiony cel wakacyjny?

- Zjeździłam mnóstwo krajów, ale we Włoszech - poza sporadycznymi wypadami do Wenecji czy Rzymu - nie byłam. Impulsem do spędzenia tam tegorocznych wakacji był telewizyjny program z Vito Casettim. Z jego książką o Toskanii w ręku zaplanowaliśmy naszą wakacyjną trasę. Zaczęła się cudownie, od jeziora Como na granicy włosko-szwajcarskiej. To bardzo atrakcyjne miejsce wypoczynkowe: plaże, żaglówki, windsurferzy - a w tle przepiękne Alpy z lodowcami...

- Jak dowiedziała się pani o górze Jana Pawła II?

- Potem przez Mediolan, Florencję, całą Toskanię trafiliśmy do naszych znajomych, mieszkających w okolicach Rzymu. Pokazywali nam okolice. Apeniny zrobiły na mnie wyjątkowe wrażenie - to góry niepodobne do tych, które oglądałam do tej pory. Bardzo „ugrzecznione”, całe zielone. Kiedy wjeżdżało się pomiędzy góry, otaczała nas bezkresna zieleń, niska trawa, a w głębi pojawiały się pojedyncze bardzo wysokie szczyty. Podczas jednej z takich wycieczek powiedzieli nam o miejscowości San Pietro della Jenca, gdzie znajduje się szlak papieża Wojtyły i góra Jana Pawła II. Przygotowuję się starannie do moich podróży. Czytam informacje w internecie, na forach dyskusyjnych, ale o takim szczycie nigdy nie słyszałam. Gdyby nie dokładny opis naszych znajomych, to przypuszczam, że byśmy tam nie trafili. Żadnych drogowskazów, zjeżdżało się z drogi głównej w drogę szutrową, która prowadziła do dolinki z kapliczką. Włosi opowiadają, że papież ukochał to miejsce i gdy był młodszy, wybierał się stamtąd wysoko w góry.

- A pani zdobyła ten szczyt?

- Temperatura dochodziła do 42 stopni Celsjusza, więc zrezygnowaliśmy z tego. Zwiedziliśmy tylko kaplicę, w której Jan Paweł II odprawiał nabożeństwa, widzieliśmy pamiątki z nim związane, zdjęcia, obrazy, grafiki...

- Często spotyka się tam polskich turystów?

- To bardzo mało znane miejsce. W pamiątkowej księdze trafiliśmy na wpisy w wielu językach i chyba tylko jeden polski. Teraz jest tam już wpis turystów z Oławy. Miejscowi też wspominali, że Polaków tam prawie nie widują. 18 maja 2005, w 85. rocznicę urodzin papieża, zaplanowano uroczystość nadania imienia górze i szlakowi. Niestety, odbyła się już bez niego...

- W kwietniu tego roku te okolice nawiedziło potężne trzęsienie ziemi...

- Tak, nasi znajomi mieszkają w okolicy 10 kilometrów od L’Aquili, miasta, gdzie znajdowało się epicentrum. Na przywitanie pokazali nam, że zawsze pod ręką mają dwie torby z najpotrzebniejszymi rzeczami i dokumentami. W momencie, gdyby znowu się zatrzęsło, zabierają te rzeczy i uciekają z domu. Przed spaniem poinstruowali nas, abyśmy koło łóżka trzymali kluczyki do samochodu i dokumenty. Powiedzieli nam, że drzwi na dole są otwarte i w razie czego mamy natychmiast opuścić dom. Tam każdy dzień zaczyna się od tego, że mieszkańcy sprawdzają w internecie poziom wstrząsów, bo ziemia drży tam cały czas, tylko że w granicach 2-2,5 stopnia w skali Richtera. Powyżej trzech stopni czuje się tak, jak gdyby przejeżdżał samochód ciężarowy, w okolicach czterech stopni czuje się trzęsienie ziemi wyraźnie. W kwietniu było to 6,7 stopnia w skali Richtera. 30 tysięcy ludzi żyło w tzw. tendopoli, miasteczkach namiotowych. Widzieliśmy takie obozowisko. Ofiary trzęsienia ziemi mieszkały tam z całym dobytkiem. Byli pod opieką - bardzo dużo wojska, policji, punkty Czerwonego Krzyża - ale musieli znosić trudy mieszkania pod namiotami od kwietnia. Mogli tam zostać tylko do września, bo w październiku temperatura jest już zbyt niska. Tymczasem przygotowanie mieszkań zastępczych dla wszystkich nie było możliwe. W kwietniowym trzęsieniu ziemi zginęło od 1000 do 1500 osób. Po tym nieszczęściu było wiele przypadków samobójstw, mieszkańcy nie wytrzymywali stresu, związanego z utratą domów i najbliższych. To wszystko kazało nam zastanowić się nad tym, jakim szczęściem jest to, że mieszkamy w kraju nienarażonym na trzęsienia ziemi, tsunami czy inne kataklizmy. Tylko jakoś nie potrafimy się z tego cieszyć...

Xawery Piśniak
[email protected]

Fot.: archiwum Małgorzaty Jaremczuk-Gólskiej


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6 appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 improvedigital.com, 1944, RESELLER rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807 Xapads.com, 145030, RESELLER google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807 pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb smartadserver.com, 4144, RESELLER nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3 appnexus.com, 13099, RESELLER pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807 onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807 adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32 appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 [Kopiuj]
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: Oby takich wpisów więcej. Niestety widać jaki elektorat ma oławskie PO. Szanse pana Soroczynskiego dzięki takim wpisom maleją. BrawoData dodania komentarza: 19.04.2024, 15:22Źródło komentarza: Trzy pytania do Tomasza FrischmannaAutor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: Dzięki takim inteligentnym wpisom sympatykow PO, szansę Frischmana rosną. W jego imieniu dziękuję i proszę o więcej.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 15:20Źródło komentarza: Trzy pytania do Tomasza FrischmannaAutor komentarza: hi menTreść komentarza: Nie można myśleć tylko o sobie i mieście... Bedę głosować na p.Soroczyńskiego bo on na pewno będzie pomagał planecie.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 15:18Źródło komentarza: Trzy pytania do Piotra SoroczyńskiegoAutor komentarza: hmmmTreść komentarza: Oni wszyscy tacy sami.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 15:14Źródło komentarza: Trzy pytania do Tomasza FrischmannaAutor komentarza: KostekTreść komentarza: Proszę o trochę więcej informacji o Tym kandydacie...Nie znamy Go, Czy ma rodzinę? Co w życiu osiągnął? Czym może się pochwalić? Dotychczas nie słyszeliśmy jego wypowiedzi- mówią za niego wszyscy...Szkoda ,że nie wziął udziału w debacie...Data dodania komentarza: 19.04.2024, 15:08Źródło komentarza: Trzy pytania do Piotra SoroczyńskiegoAutor komentarza: bubuTreść komentarza: nie popieram Frischmanna dzięki komu mamy w mieście naj wyższe podatki dal przedsiębiorców na maksa ceny podatków od gruntów na maksa ceny wody na maksa ceny czynszów dzięki to Frischmanna dziękuję za to w imieniu ceny śmieci na maksa i nie zapomnijcie dzięki komu to mamyData dodania komentarza: 19.04.2024, 14:56Źródło komentarza: Trzy pytania do Tomasza Frischmanna
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama