Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 07:37
Reklama BMM
Reklama
News will be here

Integracja - zyskują wszyscy

Z Bożeną Wierzbicką, dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 5 w Oławie, rozmawia Jerzy Kamiński

- Ile ma pani w szkole oddziałów integracyjnych?

- W tym roku szkolnym cztery. Zerówka i po jednym oddziale w klasach II-IV. W sumie mamy 14 uczniów z potrzebą kształcenia specjalnego. To np. dzieci autystyczne, lekko upośledzone, z niepełnosprawnością sprzężoną. Chcemy się specjalizować w integracji, dlatego na najbliższym posiedzeniu rady pedagogicznej podjęta będzie uchwała o zmianie nazwy - na „szkołę podstawową z oddziałami integracyjnymi”. Będzie to jedyna tego typu szkoła w powiecie oławskim. A wiem, że jest spore zainteresowanie takimi placówkami...

- Czym jest klasa integracyjna?

- W takiej klasie może być maksymalnie 18-20 dzieci, w tym minimum troje z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego. Zajęcia prowadzone są przez dwie nauczycielki. Jedna jest wiodącym dydaktykiem, a druga pedagogiem wspomagającym. Dzieci uczą się w takiej klasie nowej wrażliwości, otwartości, odpowiedzialności za drugiego człowieka. Są bezpieczne, czują się potrzebne, akceptowane takimi, jakie są. Może podam przykład. Mieliśmy w klasie pierwszej dziecko z lekkim upośledzeniem, mocno wycofane, zamknięte w sobie, sprawiające wrażenie, że jest całkowicie bezwolne. A już w trzeciej klasie usłyszałam, jak potrafi powiedzieć koledze: „Nie rób tego, bo to jest dla mnie złe” albo „Nie zabieraj mi tego kompotu, bo on jest mój”. Wielka przemiana. Dziecko nabiera pewności siebie, znajduje swoje miejsce w grupie. Może inny przykład. Na zabawie karnawałowej uczeń poczuł się zagubiony, bo na moment został sam. Zastanawiałam się, co będzie dalej. Wtedy podeszła do niego koleżanka z klasy i powiedziała: „ Tu jestem, chodź ze mną, pobawimy się razem”. To było piękne. Dzieci czują się odpowiedzialne za niepełnosprawnych kolegów i koleżanki.

- A rodzice?

- To ważny partner w naszej pracy. Bez współpracy z rodzicami nie mielibyśmy efektów, dlatego staramy się kłaść na to nacisk. Czasami przychodzą do nas z innych szkół i mają nie najlepsze doświadczenie w tym zakresie, bo tam nikt ich nie słuchał. My słuchamy, rozmawiamy, staramy się wspólnie rozwiązywać problemy. Jesteśmy właśnie po pierwszej sesji, którą zorganizowaliśmy dla rodziców oraz wszystkich zainteresowanych kształceniem dzieci niepełnosprawnych. Była bardzo burzliwa dyskusja na temat oczekiwań rodziców wobec szkoły. Szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, jakie są ich oczekiwania, a jakie nauczycieli. Wbrew pozorom bardzo szybko okazało się, że nasze oczekiwania są takie same. Chcemy sukcesu dziecka, chcemy pracować w przyjaznym klimacie i chcemy współpracować. Cel jest wspólny. To bardzo budujące. Teraz trzeba wypracowywać takie metody, aby się udało. Już planujemy kolejne sesje, chcemy wspierać edukację różnymi pomysłami, np. projektem „Bliżej dziecka”.

- Dużo rodziców nie potrafi odnaleźć się w roli rodzica dziecka niepełnosprawnego?

- Nie jest ich dużo, bo od pięciu lat, czyli od kiedy funkcjonują u nas klasy integracyjne, uczę wszystkich, że najważniejsza jest rozmowa. Godzinami opowiadamy sobie o wszystkim, szukamy odpowiedzi na trudne pytania w przeszłości dzieci, w tym, co kiedyś się stało, co dziecko przeszło. Nie wstydzimy się mówić rodzicom: ja też nie wiem. Dodajemy tylko, że postaramy się dowiedzieć. Nie ma u nas „superspecjalistów”, twierdzących, że wszystko wiedzą i nie potrzebują rodziców o nic pytać. To jest praca ucząca niesamowitej pokory. Nasi nauczyciele często muszą uczyć się od dzieci, bo inaczej nie znajdą z nimi kontaktu. Jeden z rodziców powiedział, że w klasie integracyjnej nauczyciel jest poddany „innemu wymiarowi stresu”, bo czasem coś nie wychodzi przez pół roku, nie ma efektów i można zwątpić, a nie wolno. Na szczęście wspieramy się nawzajem.

- Zawsze się udaje?

- Nie. Czasem ciężko przekonać rodzica, aby zechciał mówić o swoim dziecku. Trudno go otworzyć. Gdzieś tam w jakiejś poradni usłyszał, żeby lepiej nie mówić, bo łatkę dziecku przykleją. Ale tu nie ma co czekać. Im szybciej się porozumiemy, im szybciej rozpoczniemy pracę, rehabilitację, tym lepsze będą efekty. Bywają też rodzice niepełnosprawni. Wtedy nauczyciel musi zająć się także nimi, bo bez rodzica dziecku nie da się pomóc.

- A co z rodzicami zdrowych dzieci? Funkcjonuje jeszcze lęk przed klasami integracyjnymi, przed „innymi”?

- Już coraz mniejszy. Świadomy rodzic po prostu pyta, czy dziecko zdrowe traci na obecności w takiej klasie. Odpowiadam, że oczywiście nie. Choćby dlatego, że ma lepszą opiekę - dwóch opiekunów w klasie. Zwykle mówię też, że zyskują wszyscy. Dzieci chore - akceptację, a zdrowe - nową wrażliwość, odpowiedzialność i większą otwartość.

- Szkoła otrzymuje pomoc od władz miejskich?

- Tak. Władze wspierają nas, np. podjazd dla wózków inwalidzkich to efekt szybkiego działania Urzędu Miejskiego. Była taka potrzeba, więc mieliśmy podjazd w dwa-trzy tygodnie.

- Słyszałem, że marzy się pani cały system edukacyjny, nakierowany na integrację…

- Tak. Marzy mi się sieć placówek z oddziałami integracyjnymi, od przedszkola, poprzez szkoły podstawowe, po gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne. Najlepiej, gdyby to było jeszcze poprzedzone programem wczesnej interwencji, aby dziecko upośledzone jak najwcześniej, czyli tuż po urodzeniu, było zdiagnozowane i trafiło do specjalistów. Taki system znakomicie ułatwiłby nam pracę. W każdym momencie wiedzielibyśmy, ile jest takich dzieci, w jakim są wieku, kiedy trafią do poszczególnych placówek - to zdecydowanie poprawiłoby nam organizację pracy. Bo teraz dziecko z orzeczeniem o potrzebie kształcenie specjalnego pojawia się u mnie np. w środku wakacji, a wtedy już niezwykle ciężko zorganizować pracę zgodnie z wymogami, jakie ciążą na oddziałach integracyjnych. Muszę mieć przecież „pod ręką” odpowiednich pedagogów, a oni nie mogą czekać w pogotowiu przez cały czas, chcą stabilnej sytuacji. Gdyby funkcjonował cały system, moglibyśmy też lepiej pomagać rodzicom z dziećmi niepełnosprawnymi, np. poprzez wskazywanie sposobów zdobywania pieniędzy na rehabilitację, wymianę doświadczeń. Mam nadzieję, że ta pierwsza sesja, która już za nami, to dobry początek do zbudowania takiej powiatowej sieci placówek z oddziałami integracyjnymi. Ważne jest wspólne doskonalenie zawodowe nauczycieli przedszkola integracyjnego i szkoły, bo daje pewność, że dziecko, które trafia na kolejny etap edukacyjny, „jest znane”. Wspólna wymiana doświadczeń daje na wejściu połowę sukcesu. Uważam, że lepiej przystosować młodego człowieka do uspołecznienia, niż „zgubić go po drodze”, a wtedy świat dorosłych go przerazi.

Fot. Jerzy Kamiński


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6 appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 improvedigital.com, 1944, RESELLER rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807 Xapads.com, 145030, RESELLER google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807 pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb smartadserver.com, 4144, RESELLER nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3 appnexus.com, 13099, RESELLER pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807 onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807 adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32 appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 [Kopiuj]
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: oławianinTreść komentarza: Zobaczcie jak parkują auta przy meblowym - zgroza!Data dodania komentarza: 17.04.2024, 23:01Źródło komentarza: OŁAWA Tu będzie skwerek na Brzeskiej, ale nie tylko...Autor komentarza: oławianinTreść komentarza: człowieku- nie ma Rady Miasta , jest Rada Miejska!Data dodania komentarza: 17.04.2024, 22:59Źródło komentarza: OŁAWA Tu będzie skwerek na Brzeskiej, ale nie tylko...Autor komentarza: KatarzynaTreść komentarza: i wszytko jasne , Pan Stajszczyk to były zastępca Pana Putyry czyli PiS , wybór nie zakaz pamiętajcie na kogo głosować szczególnie kobiety .Data dodania komentarza: 17.04.2024, 22:43Źródło komentarza: Wywiad z Burmistrzem Jelcza-Laskowic Bogdanem SzczęśniakiemAutor komentarza: NostraTreść komentarza: Pan Szczęśniak ma niezaprzeczalne zasługi z przeszłości i szacunek mu się należy. Przeszedł też dużo teraz ostatnio (zdrowie, strata bliskiej osoby). Ale. Ale. Ale. To jest urząd, to jest spora gmina, to jest 5 lat zarządzania budżetem na poziomie 180 mln złotych rocznie. Tu nie może szefować człowiek słaby, chory, większość czasu nieobecny. Z nieobliczalną pania Witkowską u boku, bo kto może przewidzieć jakim się okaże zastępcą, skoro ona palcem nie tknęła dotąd samorządu i jest delikatnie mówiąc kompletnie zielona. I z panem Koprowskim, którego kompetencje mieszkańcy ocenili w wyborach do rady powiatu na 300 głosów, czyli ocenili bardzo nisko. Trzeba też pamiętać panu Szczęśniakowi, że pachnące lekkim szaleństwem odwołanie na zupełny koniec swoich zastępców to tylko pokazanie, że przez 9 lat tolerowało się wszystko to, co nagle pod kampanię wyborczą się krytykuje. Tolerowało się wszystko, włącznie z jakimś bagnem wyciągniętym dzisiaj przez pana Telążkę. Tak więc stanowczo trzeba zamknąć ten rozdział.Data dodania komentarza: 17.04.2024, 21:51Źródło komentarza: Wywiad z Burmistrzem Jelcza-Laskowic Bogdanem SzczęśniakiemAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Ile gmina Jelcz Lasowice zapłaciła za tą decyzję ? 150 tys złotych ? Czy więcej ? Widać że burmistrz ma nadmiar gotówki . Gdyby uczciwie poczekał do końca kadencji, kasa by pozostała. Oczywiście ci dwaj „poszkodowani” kasę wzięli, teraz jeszcze chcą litości i współczucia od Kaczora.Data dodania komentarza: 17.04.2024, 20:27Źródło komentarza: Oświadczenie Zarządu Powiatowego PO RP w sprawie współpracy z burmistrzem Bogdanem SzcześniakiemAutor komentarza: AgaTreść komentarza: Jeden i drugi kandydat jeżeli wygra , powinien wsiąść przegranego na vice-burmistrza , wtedy będziemy mieli porównanie w działaniach .Data dodania komentarza: 17.04.2024, 19:57Źródło komentarza: Wywiad z Burmistrzem Jelcza-Laskowic Bogdanem Szczęśniakiem
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama