Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 16:03
Reklama BMM
Reklama
Reklama
News will be here

Kawa na ławę czyli...

Józef Kawa - artysta z duszą konstruktora opowiada o zeszycie, który zmienił jego życie, wymarzonym domu, 40 latach spędzonych w bloku, łamaniu norm społecznych, i o tym dlaczego krowa nie jest tylko zwykłą krową

Chciał być mechanizatorem rolnictwa, został plastykiem, artysta zakochany w przyrodzie, maszynach rolniczych, zafascynowany fizyką kwantową. Wychował się w małej pięknej wsi na Kielecczyźnie, przypadek sprawił, że trafił do Oławy. W rozmowie z Agnieszką Herbą opowiada o wymarzonym domu, 40 latach spędzonych w bloku i wielu innych życiowych sprawach...

- Jak to było z tym zeszytem, od którego podobno wszystko się zaczęło?

- Moja pierwsza przygoda ze sztuką była w podstawówce. Rysowałem coś zawzięcie na lekcji historii, po prostu nie uważałem. W końcu nauczycielka zabrała mi ten zeszyt i nie chciała oddać. Trzy razy się upominałem, ale pani była uparta... Musiałem czekać do wywiadówki, bo powiedziała, że wtedy odda. Spodziewałem się niezłego manta, ale ojciec wrócił do domu i podsłuchałem, jak opowiadał mamie, że pan kierownik szkoły (w tamtych czasach tak mówiło się na dyrektora), wziął ten zeszyt i zaczął kartkować, pokazywać wszystkim na wywiadówce i powiedział "w naszej szkole rośnie drugi Jan Matejko!".

- Co było w tym zeszycie?

- Schematy maszyn rolniczych, bo wychowywałem się na wsi i od 10 roku życia trzeba było zapracować na utrzymanie. Pasało się bydło, w lecie pracowało przy żniwach, trzeba było zerwać wiśnie, jakieś inne owoce. Także życie dzieciaków różniło się od tych miejskich.

- Dlaczego rysował pan akurat schematy maszyn? Przecież równie dobrze mógł pan rysować krajobraz wiejski.

- Chciałem być mechanizatorem rolnictwa. To było moje marzenie od najmłodszych lat. Wierzyłem wtedy, że jak dobrze pójdzie, to jako dorosły będę stał przy desce kreślarskiej i projektował nowoczesne maszyny rolnicze. W moim szkicowniku były koła zębate, korbowody, jakieś dźwignie, przekładnie itd. Z tego powstawały moje schematy maszyn rolniczych, ale kierownik szkoły uznał, że to są zdolności plastyczne, a nie konstruktorskie.

- Pan nie myślał wtedy o plastyce, tylko o projektowaniu...

- Niestety, po prostu w tamtych czasach jak chłopak rysował, to nie było trendy, nawet się ze mnie śmiali i mówili " o, idzie Jan Matejko!". Miałem takie zadanie, żeby dekorować szkołę na przerwach, kiedy koledzy grali w piłkę, więc było to dla mnie takie troszeczkę poniżenie, bo malowanie absolutnie nie było modne wśród chłopców. Dziewczyna to jeszcze... Byłem trochę piętnowany i tak to odczuwałem, ale kierownik powtarzał, że nie wolno zmarnować takiego talentu i nie pozwoli mi wręcz, żebym szedł do technikum mechanizacji rolnictwa, o czym wtedy marzyłem.

- Co na to rodzice?

- Autorytet kierownika był tak silny, że rodzice się nie zgodzili na technikum i musiałem złożyć papiery w liceum sztuk plastycznych w Kielcach. Rodzice bardzo się zasugerowali tym, co mówił nauczyciel i mi trochę przegadali, żebym się zajął plastyką. Ale zamiłowanie do maszyn rolniczych dalej we mnie było. Nie wyzwoliłem się z tego i po maturze startowałem na wyższą szkołę rolniczą do Lublina na wydział techniki rolnej. Jednak nie udało mi się, życie podyktowało inny scenariusz i skończyłem studium nauczycielskie w Legnicy, wylądowałem w Oławie ucząc plastyki, techniki i fizyki.

- Jak pan się znalazł w Oławie? Dlaczego to miasto? Rozmowa w całości w najnowszym wydaniu "Powiatowej", a także do czytania już teraz w e-wydaniu: TUTAJ - koszt 2.90 zł

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: tkosTreść komentarza: Netto to badziewskie markety. Szkoda , że nie duży Kaufland.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 15:42Źródło komentarza: OŁAWA Wiemy, co tu będzie po Tesco. I kiedyAutor komentarza: CzarzastyTreść komentarza: Chyba nie wie Pan co się w gminie dzieje, poziom jaki Pan obecny Wójt prezentuje woła o pomstę do nieba. Ale można podnieść podatki za śmieci, za nieruchomości i udawać że się drogi robi na czas kampanii. Ciekawe czy pochwała Pan sytuację w której Wójt za pieniądze publiczne w czasie kampanii nawet drogi prywatne remontuje. Nie wspomnę o milionach złotych z dotacji, które przepadły, ale jak ktoś musi gasić afery obyczajowe to nie ma co się dziwić ze nie ma czasu na sprawy naprawdę ważne. Ale ok niech przez następne 5 łat rządzi nami wieśniakData dodania komentarza: 29.03.2024, 14:43Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: PoirytowanaTreść komentarza: Wstyd to kraść. Droga Mieszkanko, mała masz wiedzę na temat działań obecnego wójta, które to dopiero są nie fair. To nie haki tylko natychmiastowe reagowanie na nieprawdę, która posługuje się obecny wójt. A co Pani sobą reprezentuje, że tak łatwo jest Pani oceniac innych?? Chyba nic, sądząc po poziomie wypowiedzi. A może jest tak, ze Pani jest opłacana przez obecnego włodarza to pisania takich bzdur?Data dodania komentarza: 29.03.2024, 14:37Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: TYLETreść komentarza: Powoli i systematycznie rozliczać dojną zmianę od dołu do góry.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 14:26Źródło komentarza: Skazany Pakosz nie jest już radnym, skreślony też z listy startującychAutor komentarza: cześTreść komentarza: Jak złote to łapać je!!!Data dodania komentarza: 29.03.2024, 14:18Źródło komentarza: Złote algi w zbiorniku wodnym Czernica. Jest komunikatAutor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: Ty też nieźle żartujesz. Pożyjemy i zobaczymy. Dziękuję i też życzę wszystkiego dobregoData dodania komentarza: 29.03.2024, 13:50Źródło komentarza: Czas przywrócić miasto mieszkańcom
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama