– Startując do Sejmu z ostatniego miejsca na liście Lewicy wiedziałam, że to się może nie udać – mówiła. – Z pewnością wiele osób przed oddaniem na mnie głosu zastanawiało się czy to nie będzie głos zmarnowany. Gdy zobaczyłam wyniki i dowiedziałam się, że zostałam posłanką, pomyślałam sobie, że nie mogę tego zepsuć. I to przeświadczenie towarzyszy mi do dziś. Nie zawiodę danego mi zaufania! Staram się być bardzo aktywna w Sejmie, zwłaszcza że z całym klubem Lewicy obiecaliśmy, że będziemy opozycją konstruktywną.
Dziemianowicz-Bąk odpowiadała na pytania moderatorki spotkania oraz mieszkańców, których nie zebrało się zbyt wielu: – Rząd omija konsultacje społeczne, składając projekty ustaw jako poselskie. To niedopuszczalne. Będziemy walczyć o to, by w regulaminie sejmowym znalazł się zapis mówiący o tym, że każdy projekt, który może być istotny dla danej grupy społecznej, musi przejść przez prawdziwe konsultacje.
– Jak posprzątać po PiS-ie i przywrócić w Polsce praworządność? – pytał jeden z mieszkańców – Nie będziemy obiecywać jak Platforma Obywatelska, że można to załatwić jedną ustawą – odpowiadała posłanka. – Nie można. Mamy rozpisany długotrwały plan naprawczy, stworzony przy pomocy prawników i konstytucjonalistów. Musimy zrobić wszystko, by w przyszłości już żaden rząd nie próbował upolitycznić władzy sądowniczej.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówiła również o edukacji, bezpieczeństwie w ruchu drogowym i prawach kobiet: – Proszę mi wierzyć, że nawet wśród wyborczyń Prawa i Sprawiedliwości jest wiele kobiet, które nie chcą zaostrzenia prawa aborcyjnego. Wręcz przeciwnie – chciałby jego liberalizacji. Zadaniem moim i całej Lewicy jest dotarcie do tych kobiet i przekonanie ich, że mają alternatywę.
Posłanka odniosła się również do flagowego programu PiS – 500+: – Jestem zwolenniczką programów socjalnych, także takich bezpośrednich, jak ten. Proszę jednak zauważyć, że od pięciu lat PiS gra z obywatelami w pomidora. Na każdy zarzut i każdą krytykę odpowiada: „500+”. Kłopot polega na tym, że 500+ nie może być odpowiedzią na wszystko. Kolejki do lekarzy się wydłużają, opłaty są coraz większe, ceny produktów rosną. I tym również należy się zając.
Napisz komentarz
Komentarze