Swoją opowieść pragnę rozpocząć od znanej mi z różnych źródeł historii - jak Oława po II wojnie światowej znalazła się w granicach Polski. W 1943 roku, w Jałcie, Wielka Trójka przywódców koalicji antyhitlerowskiej: przywódca ZSSR Józef Stalin, Premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill i Prezydent Stanów Zjednoczonych Franklin Roosevelt, ustaliła podział świata po zakończeniu II wojny światowej. Jednak dopiero w czasie konferencji w Poczdamie, w czerwcu 1945 roku, zapadły decyzje o tym, że dotychczasowe niemieckie miasto Ohlau znajdzie się w granicach Polski.
Na wykładzie , zorganizowanym w lutym 2017 przez Bibliotekę "Koronka", Marek Włodarczyk, posługując się rosyjskimi mapami sztabowymi, na których było naniesione położenie poszczególnych jednostek sowieckich - wykonywano je co 12 godzin, bo co 12 godzin poszczególne jednostki składały meldunki do sztabu - przedstawił obraz tego, jak toczyły się walki wokół Oławy i w samym mieście.
20 stycznia 1945 nastąpiła na polecenie władz niemieckich przymusowa ewakuacja ludności cywilnej z okolicznych wiosek i z Oławy. Każdy Niemiec miał wyznaczoną godzinę, dzień i kierunek, dokąd ma się udać. Miał zabrać najpotrzebniejsze rzeczy, a czas ewakuacji był określany na maksymalnie 5 dni. Należy pamiętać, że wówczas była bardzo sroga zima, temperatury dochodziły do minus 20 stopni C i było dużo śniegu. Mieszkańcy powiatu oławskiego mieli udać się do Wałbrzycha i okolic. Wojska sowieckie na początku stycznia 1945 przełamały obronę wojsk niemieckich na Wiśle i szybką ofensywą w warunkach bojowych, przy silnym mrozie, znalazły się w pobliżu Odry, a przecież jest to odległość około 300 km.
Ciąg dalszy tej historii opisanej przez Lesława Mazura przeczytasz w całości w e-wydaniu gazety: dostępne pod tym linkiem
Napisz komentarz
Komentarze