Przypominamy, że od stycznia strażnicy miejscy używają drona, aby sprawdzać czym mieszkańcy palą w piecach. Dziś (9 marca) po godzinie 9.00 użyli urządzenia, aby sprawdzić rejon ulicy Spacerowej. Zadymienie było spore. - Użyliśmy drona, aby sprawdzić, co się dzieje - mówi Paweł Gardyjan ze Straży Miejskiej w Oławie. - Ujawniliśmy mieszkańca, który spalał kable. Ukaraliśmy go 200-złotowym mandatem. Do podobnej sytuacji doszło też dziś przy ulicy Polnej. Ten mieszkaniec również otrzymał mandat.
Oławski dron ma być wykorzystywany do różnych zastosowań. - Zostanie wyposażone w kamerę termowizyjną, więc będzie używany do poszukiwań zaginionych - dodaje Gardyjan. - Inne straże używają takich dronów również do ujawniania nielegalnego zrzutu ścieków, poza tym sprzęt może być używany przy zagrożeniu powodziowym do analizowania miejsc, gdzie człowiek nie może dotrzeć, do sprawdzania stanu urządzeń hydrotechnicznych i do promocji miasta, bo wyposażony w dobrą kamerę może nagrywać imprezy i robić zdjęcia...
Napisz komentarz
Komentarze