Według portalu GazetaWroclawska.pl "sprawa dotyczy kobiety, która w sobotę była na zakupach w kilku oławskich sklepach, m.in. Biedronce czy Rossmannie. Kilka dni potem przebadano ją na obecność koronawirusa i okazało się, że jest zarażona."
Wysłaliśmy pytania do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej:
1. Czy to prawda, że kobieta zakażona koronawirusem robiła zakupu w Biedronce i w Rossmanie. Jeśli tak, to o które konkretnie sklepy chodzi?
2. W jakich godzinach były robione owe zakupy i czy klienci, którzy mogli w tym czasie przebywać w wyżej wymienionych sklepach, powinni się do Państwa zgłosić?
3. Ilu pracowników sklepów poddano kwarantannie?
4. Czy oprócz Biedronki i Rossmana, zakażona robiła także zakupy w innych miejscach?
5. Z jakiej miejscowości pochodzi zakażona?
W odpowiedzi otrzymaliśmy: - Osoba, która odwiedziła wymienione przez Pana sklepy, nie przebywała wówczas w kwarantannie ze względu na fakt, iż badania na obecność koronawirusa zostały u niej przeprowadzone w kolejnych dniach, nie była więc ona świadoma tego, że jest zarażona. Jest ona mieszkanką powiatu oławskiego. Osoby, z którymi kontaktowała się ta Pani (około 50 osób), zostały objęte kwarantanną i będą od nich pobrane wymazy w kierunku koronawirusa.
Jedna z czytelniczek pisze na naszym Facebooku: - Dzwoniłam do sanepidu. Pani była na zakupach w Biedronce, Actionie i Rossmanie, wszystkie sklepy koło Tesco. Była w godzinach przedpołudniowych, nie uzyskałam informacji dokładnie o której. Podobno wszyscy, którzy mieli z Panią bezpośredni kontakt, zostali poddani kwarantannie.
Chcielibyśmy jednak móc potwierdzić to oficjalnie. Ponowiliśmy więc prośbę o kluczową z punktu widzenia bezpieczeństwa mieszkańców informację: kiedy, w jakich godzinach i w których konkretnie sklepach ta osoba robiła zakupy. - Nie mogę udzielić takiej informacji - odpisała Anna Ulicka, zastępczyni dyrektora oławskiego sanepidu. - Proszę również o zamieszczenie informacji, że wszystkie osoby, wobec których w opisanej sytuacji zależało podjąć działania zostały o tym poinformowane i nie ma potrzeby, aby klienci sklepów, o które Pan pyta kontaktowały się z Powiatową Stacją Sanitarno – Epidemiologiczną w Oławie.
1 kwietnia skontaktował się z nami sklep Action, przekazując informację, że ta klientka nie robiła u nich zakupów.
Napisz komentarz
Komentarze