Reklama
Reklama
Podopieczni trenera Adriana Bergiera udanie zrewanżowali się marcinkowiczanom za jesienną porażkę na swoim boisku. W obu pojedynkach zwyciężali goście w takich samych rozmiarach. Wygrana „Sokoła” w Prusicach była jednak w pełni zasłużona, natomiast triumf „Orła” w Marcinkowicach jest trochę szczęśliwy. W tym wiosennym starciu „dwóch latających drapieżników” znacznie sprawiedliwszy byłby bowiem remis…
W rewanżowym spotkaniu w pierwszej połowie od początku inicjatywę mieli gospodarze, którzy częściej atakowali i większą liczbą graczy. Natomiast przyjezdni dość rzadko, ale zawsze groźnie kontratakowali. Jeśli już bowiem udało im się przedostać w okolice pola karnego marcinkowiczan, to niemal w każdej takiej akcji pachniało golem.
W 5. minucie uderzył atomowo z dalszej odległości Igor Janiuk, ale piłka poszybowała nad poprzeczką bramki przyjezdnych, strzeżonej przez doświadczonego dolnośląskiego golkipera - Karola Buchlę. Później Rafał Rybiński idealnie wypuścił w uliczkę Rafała Kohuta, który znalazł się na czystej pozycji i uderzył mocno z 15 metrów, ale nie trafił w światło bramki. Nie minęła nawet minuta, a Kohut znów miał sytuację strzelecką i ponownie dzięki Rybińskiemu, który tym razem podawał z lewego skrzydła. Wychowanek „Lotosu” Gaj Oławski, naciskany przez prusickiego obrońcę, nie przechwycił podania od kolegi, marnując kolejną dogodną sytuację podbramkową…
*
Pełna relacja z meczu „Sokoła” Marcinkowice z „Orłem” Prusice w bieżącym papierowym wydaniu „Gazety Powiatowej - Wiadomości Oławskie”.
*
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
[email protected]
*
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze