Szpital w Oławie ma na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej sześć miejsc respiratorowych. Cztery są obsadzone respiratorami z najwyższej półki, dwa - innymi, nieco starszej generacji, nie mogą one spełniać wymogów COVID-19, czyli nie mogą służyć pacjentom o tym profilu chorobowym - zakażonym koronawirusem.
Zakup nowych respiratorów jest możliwy dzięki prywatnym sponsorom, ludziom dobrego serca, których oławski kardiolog kliniczny Jakub Wilczyński, kierownik nocnej i świątecznej pomocy w naszym szpitalu, zrzeszył na potrzeby zorganizowania oławskiego szpitala na takim poziomie, jakim dysponują szpitale wojewódzkie i szpitale w dużych miastach, by był on wyposażony w sprzęt naprawdę z górnej półki.
Dwa respiratory już kupiono, trzeci jest zamówiony. Wszystkie z rekomendacją na COVID-19. Do tego dojdzie kilka urządzeń wspomagających po zejściu z respiratora lub przed wejściem na respiratoterapię.
- To bardzo ważne, bo zabezpieczając pacjenta przedrespiratoterapią jesteśmy w stanie uchronić go przed wejściem na respirator, czyli przed wejściem na oddech wspomagany - mówi kardiolog Wilczyński. - A to jest szalenie ważne z punktu widzenia klinicznego. Doktor Wojciech Mielnicki, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii jest ze mną w stałym kontakcie i to w naszym wspólnym interesie jest to, abyśmy jak najwięcej pacjentów przechwycili w fazie przedrespiratorowej i wyleczyli ich lub przechwycili na oddział wewnętrzny. Aby to było możliwe będziemy teraz mieć wszystkie sześć respiratorów naprawdę z najwyższej półki. To, co możemy w tym szpitalu zrobić obecnie, będzie maksymalnie wykorzystane.
Sponsorzy mieli tylko jeden warunek - sprzęt pozostanie w gestii naszego szpitala powiatowego i będzie służył mieszkańcom powiatu oławskiego. Jeden respirator kosztuje około 100 tys. zł brutto, a każde z urządzeń wspomagających z osprzętem to wydatek rzędu 20 tys. zł.
Wśród sponsorów są m.in. Irek Markowski, z którym dużą rozmowę niedawno opublikowała "Gazeta Powiatowa", firma Wena, Artur Hryszkiewicz, Browar PROBUS, a także kardiolog Jakub Wilczyński.
Napisz komentarz
Komentarze