Zegar w lutym skradli nieznani sprawcy. Zgodnie z miejscową tradycją gminny radny Tomasz Niewodniczański obłożył sprawców kradzieży publiczną klątwą:
Bądź przeklęty wstrętny złodzieju, co ukradłeś zegar z Janikowskiego "ratusza"!
Niech przytrafi ci się potężny zez, taki byś nie mógł nigdy zobaczyć właściwej godziny!
Niestety. Nic nie pomogło. - Nie oddali zegara - mówił nam wtedy radny Niewodniczański. - Aż się nie chce komentować, bo to przecież idiotyczna kradzież, wynikająca wyłącznie z czyjejś głupoty. Zegar nie był wiele wart, kilkadziesiąt złotych, a strata zauważalna dla wszystkich. Oczywiście kupimy nowy, ale coś takiego zawsze podcina skrzydła.
Jak mówił, tak zrobiono - jest nowy zegar. Choć pojawił się w fatalnym okresie, mamy nadzieję, że będzie odmierzał tylko lepszy czas. Zwłaszcza teraz.
Napisz komentarz
Komentarze