Były poseł apeluje i wzywa!

- Koronawirus szaleje wszędzie wokół, wiele firm w naszym powiecie musiało  zatrzymać lub pozawieszać działalność - częstokroć nie z własnej woli, tylko na zasadzie odgórnego nakazu, a lokalne władze na to prawie w ogóle nie reagują! - mówi, nie ukrywając wzburzenia, Roman Kaczor. - W imieniu wielu oławskich, ale także jelczańskich i domaniowskich  przedsiębiorców, wzywam panów burmistrzów i wójtów oraz pana starostę do jak najpilniejszego zorganizowania spotkania, w sprawie opracowania przynajmniej jakiegoś wstępnego lokalnego programu pomocowego. Forma spotkania powinna być oczywiście dopasowana do obecnych wymogów sanitarnych i przepisów bezpieczeństwa.

Roman Kaczor dodaje, że właściciele wielu naszych firm są na progu bankructwa i jeśli ta lokalna pomoc szybko nie nadejdzie, to pozamykają zakłady produkcyjne, punkty usługowe i handlowe nie tylko na czas pandemii, ale całkowicie, a potem mogą ich już nigdy nie odbudować!

- Nie widzę jak na razie żadnej sensownej działalności naszych władz samorządowych - dodaje były poseł. - Nikt nie wie np., czy wójt Domaniowa Wojciech Głogulski wrócił do pracy, czy też jest nadal na domowej kwarantannie?! Nie pokazuje się publicznie gminny komisarz. Zniknęli nagle z Facebooka pan burmistrz Frischmann i jego małżonka. Burmistrz Szczęśniak i tak rzadko bywał w urzędzie miasta i gminy, więc teraz pewnie jest tam jeszcze rzadziej. A pan starosta z kolei publikuje komunikaty, które mu podsyła codziennie wojewoda. To samo robią w oławskim Urzędzie Miejskim, przeklejając na swoją stronę internetową różne komunikaty i apele rządowe. Jedyny lokalny czynnik, to niby bardzo szlachetna decyzja pana burmistrza Frischmanna o zwolnieniu z czynszów za wynajem komunalnych sklepów czy punktów usługowych. Tylko, że takowych została garstka w całym mieście, bo większość lokali użytkowych, należących kiedyś do miasta, już dawno temu sprywatyzowano...     

Radny Koalicji Obywatelskiej uważa również, że samorządowcy powinni na poważnie przyjrzeć się realizowanym inwestycjom i zastanowić się, czy w obecnej sytuacji nie należy niektórych wstrzymać lub nawet całkowicie wygasić...

(KAT)