- Tak naprawdę otrzymaliśmy je dzięki współpracy z dwoma firmami - Faurecią i Toyotą, które mają swoje siedziby na terenie pobliskiej strefy ekonomicznej - mówi Lidia Świerzko. - To dzięki nim wszyscy mieszkańcy będą mieli maseczki i rękawiczki, które dostarczę im do domów.
Z sołtyską rozmawialiśmy 1 maja, gdy była w trakcie roznoszenia pakietów ochronnych. Żeby zmaksymalizować poczucie bezpieczeństwa, z większością mieszkańców nawet się nie spotkała. Poinformowała ich wcześniej, że przyjdzie, a upominek wieszała na płocie. - Na pomysł jako pierwsza wpadła pani Dorotka z rady sołeckiej - opowiada. - Jest emerytowaną pielęgniarką i wymyśliła, że moglibyśmy spróbować tak zadbać o sąsiadów. Ja zajęłam się realizacją i poprosiłam pisemnie o wsparcie Toyotę i Faurecię. Zgodzili się! Otrzymałam również 22 maseczki od burmistrza Jelcza-Laskowic, z przeznaczeniem dla najstarszych seniorów naszej wsi. Dołączyłam je do zestawów. W sumie do rozniesienia mam ponad 700 maseczek. W każdym pakiecie dla jeden rodziny jest więc zestaw rękawiczek, 19 maseczek (plus jedna dodatkowo, jeśli w domu mieszka senior). Zależy mi na tym, żeby każdy w Łęgu czuł się bezpiecznie. Do wszystkich mieszkańców mam numery telefonów. Esemesowo poinformowałam ich o akcji i uprzedziłam, że będę wieszać pakiety na płotach. W miastach jest łatwiej, maseczki są rozdawane przy sklepach, można je też łatwo kupić. Łęg to bardzo mała wieś, nie mamy nawet sklepu, więc żeby zrobić zakupy, musimy wsiąść do auta lub autobusu, co może być niebezpieczne. Od dawna współpracujemy i mogę powiedzieć, że współpraca z mieszkańcami układa się świetnie. Cieszę się, że mogliśmy też liczyć na sponsorów, za co im bardzo dziękujemy! To pokazuje, że potrafimy się z tymi firmami bawić, brać udział w akcjach dotyczących ochrony środowiska, ale też razem walczyć z koronawirusem. Toyota i Faurecia są z nami na dobre i na złe!
Napisz komentarz
Komentarze