Jak moja córka Celina wyjeżdżała za granicę, dałam jej takie przykazanie: "Pamiętaj, chodź do kościoła i pomagaj wszystkiemu, co się o Ciebie otrze". Uważne życie cenię najbardziej. Nigdy bym jednak nie przypuszczała, że moja uważność nie pozwoli mi przejść obojętnie obok żadnego kota czy psa. Dlaczego bracia nasi mniejsi? Pomagam im, bo oni pomogli i pomagają mnie.
To było 19 lat temu. Pierwszy wpis - rok 2001. Wtedy założyłam pierwszą kocią książeczkę weterynaryjną. To był czas początku dużej zmiany w moim życiu, która przyprowadziła mnie tu, gdzie jestem teraz, i uformowała mnie taką, jaką jestem teraz. Wciąż nie rozumiem, dlaczego mój mąż odszedł, kiedy miał 39 lat, a nasze dzieci wtedy trochę więcej niż 10. To było ogromnie trudne doświadczenie.
Całą historię przeczytasz w najnowszym wydaniu Gazety Powiatowej nr 19/2020. Wersja elektroniczna dostępna TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze