- Straż miejska przejechała obok i nawet się nie zatrzymali - pisze do redakcji. - Kiedy zadzwoniłem z interwencją to jej nie przyjęli, bo zwalają na wirusa. Przecież to jest kpina. Nie jest to pierwsza taka sytuacja. Kto ma w takim razie pilnować tego porządku?
Dlaczego strażnicy nie przyjęli tego zgłoszenia? Zapytaliśmy o to, czekamy na odpowiedź.
AKTUALIZACJA. Jest odpowiedź Straży Miejskiej - /artykul/19068,straznicy-maja-zwiazane-rece-wojewoda-nakazal-interweniowac-tylko-w-zwiazku-z-koronawirusem
Napisz komentarz
Komentarze