Zaczęło się grudniu.
Barbara to drobna szatynka w wieku lekko ponad 30 lat, zadbana. Ktoś neutralny spokojnie mógłby powiedzieć, że atrakcyjna. Marek to wysoki blondyn, postawny, może się podobać paniom.
Owszem, mają jakichś wspólnych znajomych, w których gronie nawet się kiedyś widywali, ale o żadnym związku między nimi nigdy nie mogło być mowy. Barbara ma męża, dwójkę dzieci i nie zamierza tego zmieniać. Marek jednak, singiel, "widzi" to inaczej. Ubzdurał sobie, że Barbara go kocha, że coś ich łączy. Nie przeszkadzało mu to, że Barbara nigdy nie zrobiła ani nie powiedziała niczego, co mogłoby wskazywać, że jest nim w jakikolwiek sposób zainteresowana. Wprost przeciwnie. Zbywała go obcesowo.
Zaczął do niej wydzwaniać. Gdy przestała odbierać, pisał esemesy. Dużo esemesów... Tę sprawę opisujemy szczegółowo w najnowszym wydaniu "Powiatowej". Artykuł w całości możesz przeczytać już teraz w e-wydaniu: DOSTĘPNE TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze