Laboratorium, które reprezentuje Krzysztof Kolcha, wykonywało dla tej sprawy badania śladów na dowodach w kierunku obecności tam krwi i nasienia, oraz badania identyfikujące włosy do badania DNA, pierwotnie określane jako włókna przypominające włosy. W wyniku specjalistycznych badań w próbkach pobranych ze śladów uzyskano mieszaninę DNA Ireneusza M. i Norberta Basiury, jak również uzyskano czysty profil Basiury.
- Co to znaczy czysty profil Norberta Basiury? - dopytywał sąd.
- To profil zawierający cechy DNA, które są zgodne z cechami z materiału porównawczego, pobranego od pana Basiury - tłumaczył biegły. Przyznał też, że ze względu na miejsce i czas zabezpieczenia (mróz, śnieg) oraz sposób i czas przechowywania ślady już z założenia były trudne do zbadania.
Zdaniem biegłego, który nawet wczoraj kolejny raz sprawdzał tzw. iloraz wiarygodności uzyskanych wyników, jest on wysoki, a nawet - jak stwierdził - "mamy ekstremalnie mocny dowód".
Rozprawa aktualnie wciąż trwa. Strony zadają pytania biegłemu.
Napisz komentarz
Komentarze