Ale to nie miejsce zamieszkania jest tu ważne, tylko przedziwna maszyna (galeria zdjęć poniżej)
- Bazą jest GAZ 69, trochę zmodyfikowany jeszcze w dobrych czasach, kiedy można było przerobić to auto - mówi Staszek i pokazuje szczegóły. Mnóstwo szczegółów, z których niektóre wprawiają w osłupienie, jak choćby wspawane elementy łańcucha motorowego czy znaczek firmowy NSU, co może wprowadzać w błąd. Ale tak właśnie miało być.
- Może te wszystkie elementy wprowadzają w błąd, ale także wzbudzają wzmożone zainteresowanie, bo kto ogląda, musi chwilę pomyśleć, zastanowić się, co to tak naprawdę jest.
No to co to tak naprawdę jest?
GAZ pochodzi z 1961 roku, blacha jest zmodyfikowana, troszeczkę pochodzi z Ziła 157 i auta GAZ 53. Wszystko to solidna radziecka konstrukcja, z gatunku "gniotsia nie łamiotsia". Z polskich rzeczy to jest tylko most od lublina. Ale to nie koniec niespodzianek, bo skrzynia pochodzi od samochodu marki Kia. - Jest adoptowana, pięciobiegowa, troszkę szybsza od oryginalnej - mówi właściciel. - Prędkość, jaką osiągałem na bazie starej skrzyni i starego mostu, wynosiła 70-80 km godzinę.
Nazwa też nie jest codzienna, bo to Hot-Rot, czyli gorący drut, złom, stal... Może po prostu Rozgrzany Złomek? Więcej o tym aucie, jak również inne historie o pasjonatach, którzy startują w Rajdzie Koguta znajdziesz w naszej gazecie RAJDOWEJ, bezpłatnym dodatku do "Powiatowej" - TUTAJ e-wydanie
Napisz komentarz
Komentarze