Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 14:52
Reklama BMM
Reklama
Reklama
News will be here

Zwycięstwo wymęczone, ale w pełni zasłużone. ZDJĘCIA

Oławscy piłkarze z dużym trudem i po zaciętej walce pokonali opartą na doświadczonych piłkarzach drużynę z wrocławskiego osiedla Żerniki. Bohaterem meczu był Krzysztof Gancarczyk, który po kilku latach tułaczki po niemal całej Polsce i grze w wielu drugoligowych głównie klubach, wrócił "do macierzy". Tuż przed pierwszym gwizdkiem arbitra przy dźwiękach syren alarmowych chwilą zadumy uczczono pamięć powstańców warszawskich...
Zwycięstwo wymęczone, ale w pełni zasłużone. ZDJĘCIA
Złotego gola dla "Moto-Jelcza" strzelił Krzysztof Gancarczyk, który po latach "ogólnopolskiej tułaczki" wrócił do macierzystego klubu...

MGKS "Moto-Jelcz" Oława - OKS "Piast" Żerniki Wrocław 1:0

Piłka nożna IV liga.

1:0 - Krzysztof Gancarczyk (w 72 min.)

 Oława

1 sierpnia 2020. Stadion OCKF. Widzów ok. 300. 

 Sędziowali

Marcin Nawracaj z Lubina - główny arbiter, oraz Krzysztof Dziedzic i Jakub Krzysiek - asystenci liniowi (WS DZPN Wrocław - filia w Legnicy).

Żółte kartki

Krzysztof Waliś (w 26 i w 65 min.), Mateusz Piekarski (36) i Bartłomiej Musiał (71) - wszyscy za faule oraz asystent trenera "MJO" Andrzej Gancarczyk (w 65 i +90) - obie za krytykę orzeczeń arbitra.

Czerwone kartki

Krzysztof Waliś (w 65 min.) i Andrzej Gancarczyk (w doliczonym czasie gry) - obaj po drugiej żółtej. 

MGKS "Moto-Jelcz"  Oława

Florczyk (5) - Płomiński (5), Mańkowski (5), Dołgan (5) - Skorłutowski (5), Waliś (3) - Musiał (4) (80 Gelles - 1), K.Gancarczyk (6), Dobkowski (6), Prusak (3) (60 Nikodem - 2) - J.Gancarczyk (5). 

OKS "Piast" Żerniki

Guździoł - Makar (46 Szewczyk), Łuczkiewicz, Bicz, Taranek - Magusiak, Piekarski (68 Bąkowski) - Mojka, Mikuś, Barański (46 Babiec) - Kowalczyk. 

Drużynę gości prowadził dobrze znany w Oławie trener Waldemar Tęsiorowski, przed laty piłkarz drugoligowego wtedy "Moto-Jelcza", z którego w 1984 roku trafił do pierwszoligowego "Śląska" Wrocław i występował w jego barwach w najwyższej wtedy polskiej klasie rozgrywkowej przez 10 kolejnych sezonów. Popularny "Tęsior" latem tego roku zmienił na fotelu szkoleniowca "Piasta" równie dobrze u nas znanego Marka Kowalczyka, też wieloletniego piłkarza "Śląska" Wrocław, grającego w sezonie 2007/2008 w MKS Oława, a jesienią 2014 roku - w "Sokole" Marcinkowice. Zmiana pierwszego trenera w żernickim klubie nie wpłynęła na jakąś radykalną modyfikację stylu gry jego seniorskiej drużyny. Nadal cechowała ją więc cierpliwość w rozgrywaniu akcji ofensywnych i częste stosowanie długich przerzutów. Oławianie natomiast przeciwstawili rywalom większą swobodę i dużą żywiołowość w ataku, co wielokrotnie powodowało spory chaos i zamieszanie na polu karnym gości. Potęgowało to jeszcze częste wykonywanie rzutów rożnych przez gospodarzy, najczęściej na zmianę przez braci Janusza i Krzysztofa Gancarczyków, po których niemal co 5 -10 minut kotłowało się na przedpolu bramki, strzeżonej przez Bartłomieja Guździoła. Nie dawało to jednak efektów bramkowych, bo przyjezdnym dopisywało szczęście. Tak było np. w 23. minucie, kiedy to po podaniu do Janusza Gancarczyka, niespodziewanie zza pleców partnera wyskoczył Mateusz Dobkowski. Popularny "Gwiazda" minął już nawet bramkarza gości, ale nie zdołał opanować piłki, która uciekła mu za linię końcową boiska.

W 26. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Krzysztofowi Walisiowi, choć ten się zarzekał, że przy zagraniu wślizgiem trafił w piłkę, a nie w nogi Mateusza Magusiaka. To zdarzenie miało określone konsekwencje w drugiej połowie meczu, kiedy to w równie kontrowersyjnych okolicznościach sędzia z Lubina uznał, że Waliś nieprzepisowo powstrzymywał kontrującego Macieja Kowalczyka. Efektem był druga i w konsekwencji czerwona kartka dla pomocnika "MJO". Zanim jednak popularny "Wasiu" opuścił murawę, był w 52. minucie bliski zdobycia gola. Huknął wtedy atomowo zza pola karnego pod poprzeczkę, ale wyciągnięty jak struna Guździoł zdołał odbić piłkę. Golkiper "Piasta" w ekwilibrystyczny sposób sparował także futbolówkę zmierzającą w samo okienko jego bramki, po tym jak po obronionym uderzeniu Walisia, z linii pola karnego dobijał Bartłomiej Płomiński. Parę chwil później groźnie zza pola karnego strzelał Janusz Gancarczyk, ale minimalnie obok słupka.  

Po wykluczeniu Walisia gospodarze jeszcze mocniej się zmobilizowali i mimo gry w osłabieniu, atakowali coraz groźniej. Sporo zamieszani w defensywie "Piasta" siał często udanie dryblujący na lewym skrzydle Mateusz Dobkowski. W 72. minucie prostopadłą piłkę posłał do niego Bartłomiej Płomiński. "Gwiazda" sprytną serią zwodów ominął Michała Szewczyka i podał wzdłuż bramki do Krzysztofa Gancarczyka, który sprytnym uderzeniem po ziemi z ostrego kąta pokonał Bartłomieja Guździoła.

Mimo wściekłych i częstych teraz ataków gości, oławianie utrzymali tę jednobramkową przewagę do końca meczu i ostatecznie odnieśli mocno wymęczone, ale w pełni zasłużone zwycięstwo!      

Tekst i fot.: Krzysztof A. Trybulski [email protected]

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: Ty też nieźle żartujesz. Pożyjemy i zobaczymy. Dziękuję i też życzę wszystkiego dobregoData dodania komentarza: 29.03.2024, 13:50Źródło komentarza: Czas przywrócić miasto mieszkańcomAutor komentarza: prawdaTreść komentarza: Szkolenie komisji tez w godzinach pracy urzędu, a w innych gminach np. w Siechnicach od godz. 16. Wybory to zadanie zlecone gmin , dlaczego więc szkolenia odbywaja się w godzinach pracy urzędu, podczas gdy pracownicy gminy mają realizować swoje obowiązki w urzędzie i za to podatnicy im placą. Urzędnik wyborczy, który prowadził szkolenie czytając slajdy nie do końca wiedział co czyta z laptopa - czytał tez o kwestiach, które nie dotyczyły gminy Olawa. Może trzeba lepiej się przygotować ?Data dodania komentarza: 29.03.2024, 13:45Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: fan WdOTreść komentarza: Dobry żart. Mimo wszystko życzę wesołych świąt.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 12:51Źródło komentarza: Czas przywrócić miasto mieszkańcomAutor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: Ja ich nie mylę. Wiem kto jest i że ten sam Frischamnn będzie burmistrzem dalej. Zieliński tak się boi i porażki i odpowiedzialności, że nie chce nawet startować w wyborach na burmistrza.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 12:33Źródło komentarza: Czas przywrócić miasto mieszkańcomAutor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: Specjalnie mam taki nick, dla takich jak ty, którzy nie mając żadnych argumentów muszą komuś i coś "pojechać". A gdzie ja napisałem, że pan Zieliński siedzi u kogoś w kieszeni? A co do mowy, to musi uważać żeby "mowa nie wyprzedzała myśli".Data dodania komentarza: 29.03.2024, 12:28Źródło komentarza: Czas przywrócić miasto mieszkańcomAutor komentarza: GośćTreść komentarza: W mojej ocenie to bardzo nieeleganckie zachowanie Burmistrza. Na kilkanaście dni przed wyborami? Co to zmienia? A może to strach przed utratą władzy?Data dodania komentarza: 29.03.2024, 12:11Źródło komentarza: Burmistrz zrzucił "bombę" i nagle odwołał zastępców
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama