Reklama
Stracili mamę, a potem tatę. Starszy brat dał im nadzieję
- 15.03.2019 09:17 (aktualizacja 27.09.2023 09:51)
- Po śmierci rodziców nie zastanawiałem się nawet chwili, wiedziałem, że chcę się nimi zająć - mówi 30-letni Filip Szczerek, który od niedawna opiekuje się dwójką 14-letnich braci. - To nawet nie była decyzja, to naturalna kolej rzeczy. Nie mogłem ich zostawić
Bliźniacy Oskar i Igor do tej pory mieszkali z rodzicami w Jelczu-Laskowicach. Jeszcze rok temu nikt nie spodziewał się, przez co będą musieli przechodzić. 2 lipca 2018 roku zmarła ich mama, która chorowała na serce. Położyła się spać i już się nie obudziła. Rankiem ratownicy medyczni reanimowali ją przez półtorej godziny. Nieskutecznie.
Chłopcy zostali więc z tatą. 6 lutego 2019 roku nie było ich w domu. Jeden wyjechał na zimowisko, drugi pojechał odwiedzić starszą siostrę. Rodzina zaczęła się niepokoić, gdy ojciec od dłuższego czasu nie odbierał telefonu.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze