Mieszkańcy dzwonili w tej sprawie do strażników miejskich. W jednym momencie było 13 takich zgłoszeń, interweniowali również mieszkańcy ul. 3 Maja, bo do nich również doleciał dym. Zgłaszający byli pewni, że kobieta spala w piecu odpady. Prawda jest inna. - Natychmiast pojechaliśmy na miejsce, patrol zlokalizował komin, z którego wydobywały się duże kłęby dymu - mówi Paweł Gardyjan. Weszliśmy do mieszkania, w którym znajdował się piec i rozpoczęliśmy kontrolę. Okazało się, że kobieta wcale nie pali odpadami, czy innymi niedozwolonymi rzeczami. W palenisku był węgiel kamienny oraz drewno. Sprawdzono świadectwo jakości węgla oraz wilgotność spalanego drewna. - Kontrola nie wykazała nieprawidłowości w zakresie spalanych substancji - wyjaśnia Gardyjan.
Przyczyną dużego zadymienia było zapalenie się sadzy w kominie. Sytuacja została opanowana przez właścicielkę pieca, która zamknęła dopływ powietrza do komina, i z pieca wyciągnęła dwa wiadra żarzącej się sadzy. Kominem już zajął się kominiarz..
Przypominamy, że Straż Miejska w Oławie prowadzi kontrole dronem. - Wpływają do nas skargi od działkowców, a także od mieszkańców terenów przyległych do działek, którzy skarżą się na zanieczyszczanie powietrza dymem ze spalanych odpadów biodegradowalnych.
Mieszkańcy skarżą się że nie mogą otworzyć okna czy wywiesić prania. Spalanie resztek roślinnych jest zabronione, należy je kompostować, albo umieścić w odpowiednich pojemnikach na odpady, które zostaną wywiezione lub we własnym zakresie nieodpłatnie wywieść je do PSZOK.
- Kiedyś na terenie ogrodów działkowych trudno z poziomu ziemi było nam ustalić osobę, która zanieczyszcza w ten sposób powietrze. Teraz dobrze sprawdza się dron - mówią strażnicy.
Podejmujemy w tych sprawach interwencje, pouczamy osoby. Ale nie tylko. W ubiegłym tygodniu za spalanie odpadów na terenie ogrodów działkowych ukaraliśmy 3 osoby mandatami. Podczas naszej pracy przy pomocy drona, który ma podwieszoną stację do analizy powietrza ujawniamy spalanie substancji po przeprowadzeniu analizy dymu.
- w jednym przypadku na ulicy Portowej w Oławie okazało się, że wykorzystywane są niedozwolone substancje do ogrzewania kotła instalacji centralnego ogrzewania. Były spalane odpady. Dron po takiej kontroli, aż cały był oblepiony czarną mazią i trzeba było go czyścić. A stacja do analizy powietrza wykazała, że zostały przekroczone wszystkie normy.
(pokazuje to zdjęcie zrzutu ekranu badanie przeprowadzonego przez stację analizy powietrza "Sowa". Przekroczenie norm pokazane jest na czerwono, powyżej czerwonej linii - fot. poniżej)
Zgodnie z Uchwałą Dolnośląskiego Sejmiku Samorządowego od dnia 1 lipca 2024 r. nie dopuszcza się stosowania instalacji pozaklasowych; Dlatego prosimy mieszkańców, tych którzy jeszcze tego nie zrobili, o podjęcie działań mających na celu modernizację domowych instalacji grzewczych
Napisz komentarz
Komentarze