Chodzi o zabójstwo w Jelczu-Laskowicach, o którym pisaliśmy TUTAJ
- Potwierdzam, że około godziny 8.00 w sklepie z armaturą sanitarną w Jelczu-Laskowicach przy ul. Kolejowej doszło do zabójstwa - mówi prokurator rejonowa Renata Procyk-Jończyk. - Ojciec oddał strzał w kierunku syna, który zmarł na miejscu. Postrzelony mężczyzna miał 38 lat. Nie mieszkali ze sobą. Ojciec na pewno mieszkał kiedyś w Jelczu-Laskowicach, na tę chwilę nie znamy jeszcze jego obecnego miejsca zamieszkania. Z naszych wstępnych informacji wynika, że strzelił do syna z broni, na którą nie trzeba mieć pozwolenia.
Prokurator rejonowa odmówiła odpowiedzi na pytanie czy to prawda, że 38-latek został postrzelony w głowę.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w przeszłości podejrzany zaatakował ofiarę niebezpiecznym narzędziem. Prokuratura Procyk-Jończyk przyznała, że do sądu trafił akt oskarżenia dotyczący gróźb ze strony podejrzanego w kierunku ofiary.
Napisz komentarz
Komentarze