- Miłośnicy sushi, jesteście gotowi?! - podkręcali właściciele dzień przed otwarciem. - Już jutro od godziny 12:00 jesteśmy dla Was otwarci i uruchamiamy naszą gorącą linię! Nie możemy doczekać się, aż spróbujecie naszej japońskiej kuchni!!
Dzień później zainteresowanie było tak duże, że... trzeba było nieco przystopować. - Kochani! Tak jak zima zaskakuje kierowców, tak nas zaskoczyła ilość Waszych zamówień! - czytaliśmy na profilu FB nowego oławskiego lokalu. - Robimy wszystko, co możliwe, aby Was obsłużyć, lecz na chwilę obecną wstrzymujemy zamówienia do godziny 17.00.
Potem jednak wszystko ruszyło normalnie i posypały się komentarze:
- Fajnie że macie wege opcje
- Ach! Pyszności
- Ale się cieszę!
- Umarłam ze szczęścia!
- Hmmm mniam na pewno wypróbujemy, ale w menu mogłyby być zdjęcia sushi, bardziej by kusiły wzrokiem...
Itd.itp.
Co Wy na to? Skusicie się?
Napisz komentarz
Komentarze