4 grudnia 1870 roku w czasie wojny prusko-francuskiej odbyła się bitwa pod Ormes. Huzarzy zdobyli cztery armaty francuskiej pierwszej baterii 20. Pułku Artylerii. Zwycięstwo zapewniła spektakularna i brawurowa szarża pierwszego szwadronu pułku, dowodzonego przez Grafa von Wartenslebena. Oprócz przejęcia armat, wzięto do niewoli 79 francuskich artylerzystów.
6 i 7 listopada 1874 cesarz Wilhelm I uczestniczył w polowaniach w nadodrzańskich lasach. Wtedy przebywał w Oławie i podarował mieszkańcom jedną z czterech armat. 18 października 1875 wmurowano kamień węgielny pod pomnik, a odsłonięto go rok później, na pamiątkę wygranej wojny francusko-pruskiej z lat 1870-1871. Uroczystą mowę wygłosili: burmistrz Breuer i pastor ewangelicki prymariusz Carl Ludwig Rudolf Kabel.
Pomnik stał na placu Zamkowym, naprzeciw siedziby obecnego Urzędu Miejskiego, na skrzyżowaniu alejek, frontem ustawiony był w stronę rzeki Oławy. Na cokole ustawiono armatę. Pomnik był otoczony metalowym płotem. Przestrzeń między nim a cokołem wypełniały kwiaty. Później ogrodzenie zdemontowano. Cokół stał na dwóch schodkach. Na przedniej części przymocowano pod armatą brązowy odlew, z wizerunkiem cesarza Wilhelma I, a na tylnej ścianie Krzyż Żelazny i napis nad nim "Cześć poległym w wojnie". Po obydwu bokach cokołu były dwie tablice z napisami: "Sławny czyn zbrojny 1. eskadry 4. Pułku Huzarów Śląskich, walczących pod Ormes 4 XII 1870" oraz "Na pamiątkę obecności Jego Majestatu cesarza Wilhelma I w Oławie w dniach 6 i 7 XI1 1874".
Nie wiadomo, co się stało z elementami metalowymi, czyli armatą i wizerunkiem cesarza. Są dwie wersje. Jedna mówi o tym, że jeszcze w czasie II wojny światowej odmontowano je po to, aby przetopić na cele wojskowe. Podobnie robiono z wieloma innymi obiektami, np. dzwonami kościelnymi. Inna wersja jest taka, że elementy wywieziono na złom już po wojnie. Sam cokół stał na placu Zamkowym jeszcze kilka, może kilkanaście lat. Później go rozebrano.
Piotr Turek [email protected] Ilustracje archiwalne: Izba Muzealna Ziemi Oławskiej
Napisz komentarz
Komentarze