
Tuż przed godziną siedemnastą, mieszkaniec Jelcza-Laskowic zauważył uwięzioną małą sarenkę. Utknęła między mostkiem a siatką ochronną, przy ul. Kukułczej. Była wystraszona, zziębnięta i nie mogła sama się wydostać z pułapki. Natychmiast zgłosił to do straży pożarnej. Po chwili, na miejsce przybył zastęp z jelczańskiej JRG. - Obecność strażaków co prawda nie uspokoiła małej sarenki ale… strażacy przybyli z pomocą - mówi bryg. Krzysztof Gielsa, zastępca komendanta KP PSP w Oławie. - Nożycami usunięto drut mocujący siatkę, uwalniając zwierzę. Wezwany na miejsce weterynarz nie zdążył dojechać, bo uwolniona sarenka niezwłocznie oddaliła się, nie czekając na fachowe oględziny i specjalistyczną pomoc.
Marek