Emilia przyjechała na nasz teren z województwa zachodniopomorskiego. Wprowadziła się do Drzemlikowic rok temu. Mówi, że serce ją bolało, gdy wszystko u nas tonęło w śmieciach. Wreszcie miarka się przebrała, więc dzisiaj wzięła wolny dzień, zakasała rękawy i przez 11 godzin sama posprzątała niezły kawałek pobocza drogi z Oławy do Drzemlikowic, z rowem włącznie (okolice skrętu z drogi głównej do Drzemlikowic). Posprzątała, śmieci są w workach, teraz tylko trzeba, aby ktoś je wywiózł na wysypisko. Dzwoniła w różne miejsca, ale bez skutku. Dzwoniła też do Starostwa Powiatowego, gdzie od urzędniczki usłyszała, aby dzwoniła do Powiatowego Zarządu Dróg w Oławie, tylko że jutro, bo ona nie wie, co z tym zrobić.
Miejmy nadzieję, że ktoś z odpowiedzialnych przeczyta tę informację i jak najszybciej pomoże uprzątnąć śmieci z pobocza. Warto, aby nie walały się tam przez kilka dni, bo robota pani Mili pójdzie na marne, a szkoda by było. Zwłaszcza że dała nam wszystkim dobry przykład. A niektórych z pewnością zawstydziła. Brawo!
Napisz komentarz
Komentarze