- Prawdopodobnie to mama i cztery młode - informuje pan Adam. - Są szybkie i zorganizowane. Umieją polować, o mały włos nie złapały, koziołka którego zmęczyły i dopadły, ale im się wyrwał. Poleciały za nim w stronę Groblic. Ktokolwiek wie coś na temat tych piesków, proszę o telefon 667735988 lub na policję. Oczywiście, zrobię wszystko, żeby je odłowić. Widzę na zdjęciu, że ich mama ma zaciśnięty sznurek na szyi, a z boku widać kawałek skołtunionego sznurka.
Dziś Adam Polit wyłożyłem 5 kg. suchej karmy i mówi, że będzie dokarmiał psy tak długo, aż je zwabi i może uda się je odłowić.
- Z wczorajszej długiej obserwacji i próbie wyłapania tych piesków jak widać nieudanej wnioskuje, że pieski są głodne, wystraszone i mieszkają nie daleko terenów gdzie biegają - komentuje na Facebooku jedna z mieszkanek. - Psiaki są bardzo zwinne, szybko biegają. Jak zobaczyły sarny, to od razu z piskiem za nimi biegły, więc pewnie z racji głodu musiały się nauczyć żyć. Najgorsze jest to, że biegają blisko drogi, a nawet na nią wychodzą i biegną za autami, co stanowi zagrożenie dla nich i nie tylko...
Napisz komentarz
Komentarze