Ciało chłopca znaleziono około 300-metrów od miejsca, w którym wszedł do wody... W tej chwili trwają czynności z udziałem prokuratora. Przypomnijmy, że w akcję ratowniczą i poszukiwawczą od soboty zaangażowani byli policjanci, strażacy, strażnicy miejscy, woprowcy i ratownicy z oławskiego stowarzyszenia ratowniczego. Dziś od godz. 9.00 rozpoczęto kolejny dzień poszukiwań. 4 osoby z wodnej służby ratowniczej dysponowały dwiema łodziami, wśród tych osób był płetwonurek. Kilku płetwonurków było zaangażowanych od pierwszego dnia akcji. Podczas poszukiwań od początku używany był również profesjonalny sprzęt m.in. sonar. Wykorzystywany był również dron. - Dzisiaj akcja była prowadzona na odcinku od 100 do 300 metrów od miejsca zdarzenia - mówi podinsp. Alicja Jędo. - W akcji uczestniczyły m.in. wodne służby ratownicze z Wrocławia, które dysponują sonarami za 300 tys. złotych, to bardzo porządny sprzęt - dodaje nadkom. komendant Artur Dobrowolski. - Wczoraj prześwietlono całe dno w tym rejonie, zauważano obiekt, który mógł przypominać ciało, dlatego od rana bardzo dokładnie sprawdzaliśmy ten odcinek. To bardzo duża akcja, w którą zaangażowano bardzo duże siły.
Niestety około godziny 13.00 potwierdził się najgorszy scenariusz....
Napisz komentarz
Komentarze