Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 15:33
Reklama BMM
Reklama
Reklama
News will be here

Chcą, aby dzieciństwo było najlepszym etapem ich życia

O tym, jak to jest być rodziną zastępczą, opowiadają Żaneta i Marek Kopaczyńscy z Oławy
Chcą, aby dzieciństwo było najlepszym etapem ich życia

Autor: Helenart fotografia

Akcja prowadzona w ramach projektu promocji rodzicielstwa zastępczego "Mama i tata najpiękniejsze słowa świata", którego inicjatorem jest Michał Sikorski, pedagog rodzinnej pieczy zastępczej PCPR w Oławie

- Macie państwo swoje dzieci w wieku szkolnym. Co zdecydowało, że postanowiliście zostać rodziną zastępczą i dlaczego zawodową?

ŻM: - Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę ze sporą gromadką dzieci. Już jako mała dziewczynka wspominałam o piątce, chociaż obecnie mam ich już więcej. W 2016 zainspirowana najbliższym otoczeniem postanowiłam wziąć udział w szkoleniu na rodzinę zastępczą. Ponad rok dojrzewaliśmy z mężem do decyzji, aż w końcu nadszedł dzień, w którym powiedziałam: - Jak nie teraz, to kiedy? Otworzyliśmy drzwi na nowe wyzwania. Nasza rodzina powiększyła się o trzy osoby. Wychodzę z założenia, że jeżeli coś robić, to dając z siebie wszystko, dlatego też pełne poświęcenie sprawiło, że jesteśmy rodziną zastępczą zawodową.

- Dla kogo rodzina zastępcza jest zawodem? Czy któreś z państwa zrezygnowało z pracy na rzecz opieki nad dziećmi?

- Bycie rodziną zastępczą zawodową nie oznacza rezygnacji z pracy. Owszem, nie pracuję w zawodzie wyuczonym, ale z dziećmi i dla dzieci, a nowe wyzwanie było jak dodatkowy etat w pracy. Z ośmiogodzinnego systemu pracy zrobił się 24-godzinny. Nasze życie jest pełne wszystkiego: nauki, rehabilitacji, obowiązków domowych, wizyt lekarskich, nieprzespanych nocy... Każdy dzień jest inny i na pewno się nie nudzimy.

- Czy przed podjęciem decyzji u tworzeniu rodziny zastępczej pytaliście państwo o opinię własne dzieci? Jak one na to zareagowały?

- Cieszyły się, że będą miały z kim się bawić. Były bardzo podekscytowane. One tak jak my lubią nowe wyzwania. Ich reakcja była naprawdę bardzo pozytywna.

- A jak obecnie odnoszą się do tej sytuacji? Nie są zazdrosne?

- Zazdrość jest im obca. Z przybranym rodzeństwem spędzają dużo wolnego czasu i mogą na siebie liczyć.

- Czy rodzina i znajomi też wspierali waszą decyzję?

- To właśnie najbliższe otoczenie dało nam motywację i chęć do działania. Pomoc drugiemu jest chyba wpisana w nasze geny - szacunek, dobroć, zrozumienie słabszego - tak zostaliśmy wychowani.

- Co jest najtrudniejsze w byciu rodzicami w takiej rodzinie? Czy udaje się wam jednakowo traktować wszystkie dzieci?

- Najtrudniejsza jest nauka życia. Dzieci, które do nas przyszły, mają już wspomnienia i przeżycia, o których niekoniecznie chcą pamiętać. Uczymy się więc żyć razem, od początku dając im poczucie bezpieczeństwa. Wspólnie zapełniamy nasze karty wspomnień, żeby w przyszłości mogły powiedzieć, że dzieciństwo było najlepszym okresem w ich życiu. Wspólne wyjazdy, święta, urodziny... Tak, wszystkie dzieci dzieci traktujemy jednakowo jak członków rodziny.

- Czy przybrane dzieci też mówią do was mama i tata?

- Starsze mówią do mnie ciociu, ale na dzień matki traktują jak mamę. Zasypują laurkami i życzeniami. Na męża mówią Bubu. Któreś z młodszych tak go kiedyś nazwało i już tak zostało. Maluchy mówią mama i tato. Nasza najmłodsza pociecha jako pierwsze słowo powiedziała tata.

- Jak długo jesteście rodziną zastępczą?

- Od 2018 i od tego czasu mamy te same dzieci. Jeden z naszych wychowanków jest już pełnoletni i się usamodzielnił.

- Wiele osób, które rozważa albo już podjęło pierwsze kroki, by zostać rodziną zastępczą, zastanawia się, co jest najtrudniejsze?

- Powiększając rodzinę byliśmy świadomi tego, że problemy będą. Mniejsze lub większe, ale będą. Najtrudniejsze są początki, bo dzieci stopniowo przyzwyczaja się do nowej sytuacji. My uczyliśmy się jak pogodzić obowiązki i pracę domową, by znaleźć czas dla każdego z nich. Z biegiem czasu wszystko się ułożyło, stało naturalne i teraz nawet nie czujemy, że mamy tak dużą rodzinę.

- A co sprawia wam najwięcej przyjemności? Jak spędzacie razem wolny czas?

Na to pytanie wyjątkowo odpowiadają dzieci: - Gdy pada deszcz często razem gramy w gry planszowe. Przy ładnej pogodzie dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu. Mamy przydomowy ogródek, a tam: basen, boisko do gry w piłkę nożną, siatkówkę i koszykówkę. Lubimy też wspólne wyjazdy, podczas których zwiedzamy okoliczne zamki i dowiadujemy się ciekawych rzeczy.

- Zapewne macie też domowe obowiązki?

- Mamy. Pomagamy w przydomowym ogródku warzywnym, w sprzątaniu domu tak samo jak inne dzieci w innych rodzinach. Nie sprawia nam to problemu, a jak coś komuś nie pasuje, to najwyżej wymieniamy się między sobą zajęciami, żeby wszystko było zrobione i ciocia była zadowolona.

- W naszym powiecie jest deficyt rodzin zastępczych. Wy macie kilkuletnie doświadczenie. Jak zachęcilibyście innych do podjęcia takiego kroku?

ŻM: - Każdy nasz dzień jest inny, pełen niespodzianek. Uśmiech i szczęście dziecka jest nagrodą za pracę, w którą wkładamy cale nasze serca. Pierwszy krok dziecka, pierwsze słowo, każda samodzielnie podjęta słuszna decyzja umacnia nas w przekonaniu, że nasza też była słuszna i nigdy jej nie żałowaliśmy

- Macie za sobą procedurę ustanowienia rodziny zastępczej i wiecie, jak to wygląda od strony formalnej. Czy jest w niej coś, co może zniechęcać potencjalnych kandydatów i wpływać na niską popularność rodzicielstwa zastępczego?

- Aby zostać rodziną zastępczą, trzeba przejść kilka etapów. Kandydaci są sprawdzani, oceniani. Przechodzą przez kilka stopni szkolenia. Na niektóre czeka się jednak dość długo i to może mieć wpływ na rezygnację kandydatów.

Jeśli chcesz wesprzeć rodziny zastępcze z naszego powiatu lub też chcesz zostać rodzicem zastępczym, skontaktuj się z nami pod nr tel. 71 303 62 95. Dzieci czekają właśnie na Ciebie

OPR(WK)
 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Jak rozwiązać problem opieszałości zakładu komunalnego w podłączaniu nowych budynków do sieci wodno-kanalizacyjnej. W niektórych przypadkach trwa to kilka lat!Data dodania komentarza: 28.03.2024, 14:22Źródło komentarza: Debata w J-L. Zbieramy pytania do kandydatówAutor komentarza: Zdumiony mieszkaniecTreść komentarza: Faktycznie czas na zmiany w gminie i w urzędzie. Np. ostatnio przejrzałem w bip zakładki: wybory parlamentarne 2023 i samorządowe 2024 i zauważyłem, że rodziny pracowników urzędu gminy Olawa mają wyjątkowe szczęście w losowaniu miejsc w komisjach. I tak w np. jednej komisji jest pracownik urzędu z mężem ( w wyborach w roku 2023 i 2024), a także pracownik urzędu w jednej komisji a mąż i dziecko w kolejnych. Jak się okazuje w tej gminie można całymi rodzinami " być wylosowanym " w komisjach.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 14:03Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: bater79Treść komentarza: A ty kim jesteś kmiocie! Już wasz niemiecki premier ,niespodziankę nam i tobie szykuje w prima aprilis VAT na jedzenie w górę! Wy jesteście ,obłąkani !Nawet niech wzrosną,podatki,nawet jak zacznie kasy na chleb brakować!Ważne ,że PIS nie rządzi! Banda debiliData dodania komentarza: 28.03.2024, 13:57Źródło komentarza: "Oławski" generał Jarosław Gromadziński odwołany!Autor komentarza: bater79Treść komentarza: Kiedy pogonicie dyrektora OCKF,zrobicie kadencyjność! Chciałem się dowiedzieć co z tym sportem i dotacjami z UM, ale w necie są znikome,kawałki.Na stronie UM Brzeg jest 77 stron na co idzie kasa.Po pierwsze tam,wice burmistrz,rozdaje kasę a nie dyrektor ,u nas nie ma przejrzystości!Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:50Źródło komentarza: Czas przywrócić miasto mieszkańcomAutor komentarza: MartaTreść komentarza: Jaki jest pomysł przyszłego włodarza miasta na zagospodarowanie terenu wokół stawu - kwestia uregulowania parkowania, utrzymania porządku (szczególnie ważne w perspektywie tego, co działo się ta, zeszłego lata) i wykorzystania / rozbudowy infrastruktury i skąd pozyskać środki na sfinansowanie tych pomysłów.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:40Źródło komentarza: Debata w J-L. Zbieramy pytania do kandydatówAutor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: W czytelni w Rynku w Bibliotece, można za darmo skorzystać z internetuData dodania komentarza: 28.03.2024, 13:25Źródło komentarza: Biletomat jest, ale... bilety nie na wszystkie pociągi
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama