Wiemy już, że wybory uzupełniające odbędą się 29 sierpnia. Zgłosiło się dwóch kandydatów. Komitet Wyborczy Wyborców "Nasza Gmina Oława" reprezentować będzie obecna sołtys Niemila Marzena Jałoszyńska, a Komitet Wyborczy Miejsko-Gminne Zrzeszenie LZS w Oławie - Dariusz Rudnicki.
Jałoszyńska to 51-letnia nauczycielka wychowania przedszkolnego. Ma męża, trójkę dzieci, jest magistrem wychowania fizycznego, edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej. Ponadto ma uprawnienia instruktora koszyków i lekkiej atletyki.
- Startuję w wyborach, bo uważam, że jako sołtys udowodniłam, że potrafię współpracować z mieszkańcami - mówi. - Będąc sołtysem Niemila, angażowałam się nie tylko w sprawy swojej wioski. Starałam się wspierać także inne miejscowości, jak chociażby w przypadku walki o zmniejszenie cen na cmentarzach. Jedenaście lat pracowałam w Miejsko-Gminnym Zrzeszeniu LZS jako trenerka i to był czas, w którym gmina praktycznie co roku zdobywała pierwsza miejsca. Prowadziłam treningi lekkiej atletyki, ale także warcabów czy tenisa stołowego. We wszystkich tych konkurencjach osiągaliśmy świetne wyniki na tle całego województwa. Sport zawsze był więc ważną częścią mojego życia, choć ostatnio jest już go mniej. Zamiast tego mocno angażuję się w pracę społeczną.
Rudnicki ma 39 lat, od 2012 roku mieszka z żoną i dwójką dzieci w Godzikowicach. Jest zawodowym strażakiem i sekretarzem M-GZ LZS.
- Założyłem komitet wyborczy i szukałem kandydatów na radnego, którzy mogliby z ramienia LZS wystartować - mówi. - Niestety, osoby, którym to zaproponowałem, nie chciały podjąć tego wyzwania, więc sam się na to zdecydowałem. W międzyczasie dostałem duży kredyt zaufania od lokalnej społeczności, m.in. od sołtysa z Osieku Stanisława Sochy, także od ludzi z Chwalibożyc, w tym byłych radnych z tych okolic. Słyszałem często, że nie widzą odpowiedniego kandydata z ich miejscowości, ale wiedzą, że jestem zaangażowany, działam dla dobra gminy i mógłbym wystartować. Mieszkam w Godzikowicach, czyli w bezpośrednim sąsiedztwie miejscowości, które tworzą okręg. Nie uważam jednak, że jest to jakiś problem.
Więcej o kandydatach - w papierowym wydaniu "GP-WO".
Napisz komentarz
Komentarze