Starsi aspiranci Beata i Mariusz Sztalowie, to małżeństwo na co dzień pracujące w Komisariacie Policji w Jelczu-Laskowicach. Od kilku dni przebywają na urlopie. Gdy 15 sierpnia wracali z kościoła, mąż policjantki zauważył auto wjeżdżające na przysklepowy parking i wysiadającego z niego kierowcę, znanego policjantom z wielu wcześniejszych spraw. Według wiedzy funkcjonariuszy, mężczyzna był poszukiwany przez organy ścigania celem odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwa narkotykowe i jazdę samochodem, mimo obowiązującego go sądowego zakazu do roku 2023. Zaistniałe okoliczności sprawiły, że para "na chwilę przerwała urlop". Policjanci zadziałali profesjonalnie. - Weszli za nim do sklepu i tam podjęli skuteczną interwencję wobec mężczyzny - mówi podinsp. Alicja Jędo z KPP w Oławie. - Policjanci po wylegitymowaniu się, przedstawili mężczyźnie powód zatrzymania. 31-latek był zaskoczony, próbował się uwolnić z chwytów obezwładniających st. asp. Mariusza Sztala, bezskutecznie. Powiadomiony przez policjantkę o zdarzeniu dyżurny oleśnickiej policji (działo się to na terenie KP w Oleśnicy), natychmiast podesłał patrol, który podjął dalsze czynności z zatrzymanym. Okazało się, że 31-latek jest nietrzeźwy, w chwili zatrzymania miał w organizmie prawie promil alkoholu. Mężczyzna został przewieziony do aresztu śledczego celem odbycia zasądzonej mu wcześniej kary pozbawienia wolności za przestępstwa narkotykowe i za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Tym razem, podejrzanemu za zignorowanie postanowień sądu, grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Napisz komentarz
Komentarze