- Tradycja ta sięga początków XIX wieku - mówi sekretarz Strzeleckiego Bractwa Kurkowego Grodu Jelcz-Laskowice Jacek Mikołajczyk. - Nawiązuje do święta plonów, czyli dożynek. Zrodziła się i najpopularniejsza była wśród mieszkańców miast wywodzących się ze wsi. Strzelania o tytuł króla żniwnego, dzięki dużej popularności szybko stały się trwałym elementem kalendarza imprez organizowanych przez Bractwa Kurkowe. Tarcze, do których strzelano nawiązywały tematycznie do żniw. Podobnie jest z odznakami, których dekoracją są kłosy zboża w różnej konfiguracji. Zwyczaj ten przetrwał do dziś i w większości bractw jest kultywowany jako jeden z elementów podtrzymywania tej pięknej tradycji.
Bracia Kurkowi z Jelcza-Laskowic strzelali z broni czarnoprochowej, Tym razem regulamin turnieju przewidywał rywalizację zarówno z pistoletu jak i karabinu czarnoprochowego. Suma punktów była podstawą do uznania zwycięzcy i jego zastępców.
Zwycięzcą, czyli królem żniwnym AD 2021 został Jarosłąw Czachor. Na podium stanęli Wacław Drewnik i Michał Mitek (tytuł pierwszego i drugiego rycerza królewskiego). W strzelaniu z pistoletu czarnoprochowego najlepszy był Michał Mitek. Drugie miejsce zajął Jarosław Czachor, a trzecie Zbigniew Frąckowiak. Jeśli chodzi o karabin czarnoprochowy, najcelniej trafiał Jarosław Czachor, ale świetnie spisali się też Wacław Drewnik i Stanisław Małkiewicz.
Laureatów wyróżniono odznakami, pucharami oraz dyplomami. Ustępujący król - Stanisław Małkiewicz - w podziękowaniu za duże zaangażowanie i wkład pracy na rzecz bractwa, został uhonorowany pamiątkową, kryształową statuetką. Annę Kubowicz odznaczono Krzyżem Rycerskim Orderu Zasługi Zjednoczenia KBS RP. Aktu dekoracji dokonali hetman Eligiusz Piechota i wicehetman okręgu Śląskiego ZKBS RP - Aleksander Mitek.
Napisz komentarz
Komentarze