Poznali się w pracy w Jelczańskich Zakładach Samochodowych. Pani Maria miała wtedy 19 lat, pan Edward 23. On był spawaczem, ona magazynierem.
- Była śliczną blondynką z długimi włosami, więc od razu mi się spodobała - wspomina pan Edward, czule patrząc na żonę. I dodaje, że tak zostało. Nie tracąc czasu na pierwsze spotkanie zaprosił wybrankę na spacer po Wrocławiu i kawę do jednej z kawiarni w Rynku, która później stała się ich ulubioną. Pobrali się po roku zawarciu znajomości. Ślub cywilny wzięli w USC w Jelczu-Laskowicach. Sakramentalne "tak" powiedzieli sobie w kościele pw. Św. Mikołaja w Miłoszycach.
Doczekali się trójki dzieci, ośmiorga wnuków i siedmiorga prawnucząt, a ósme jest już w drodze. Rodzina zawsze była i jest dla nich najważniejsze.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety Papierowej" - już w środę.
Napisz komentarz
Komentarze