Reklama
Budżet miliardowy, a na koszenie trawy nie było kasy! Wreszcie skoszą!
- 20.07.2018 13:07 (aktualizacja 27.09.2023 10:33)
Oława. Wały zarastają, mieszkańcy się skarżą, burmistrz interweniuje, a instytucja odpowiedzialna - Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" - nie reaguje przez miesiące... Problem ciągnie się od początku maja, bo właśnie wtedy, po dość długiej w tym roku zimie, przyroda po raz pierwszy eksplodowała. Trawy i inne rośliny, skryte dotąd głęboko w przymarzniętym gruncie, zaczęły przybierać na wadze, a właściwie na wzroście. Po kilku tygodniach wały, które okalają przepływające przez Oławę rzeki - Odrę i Oławę, popularnie nazywaną Oławką, były już totalnie zarośnięte. Taki stan trwa do dziś, a jedyna różnica, to jeszcze większa wysokość trawy, która w wielu miejscach przekształciła się w trudno dostępne chaszcze, bo swoje zrobiły też samosiejki i chwasty... Całą sprawę obszernie opisujemy w najnowszym papierowym wydaniu "Powiatowej"., które ukazało się 18 lipca. Dziś - (20 lipca) na stronie internetowej UM Oława opublikowano następującą informację: "Wały będą skoszone! Dzięki podjętym przez burmistrza działaniom udało się doprowadzić do decyzji Państwowego Gospodarstwa Wodnego “Wody Polskie” o skoszeniu wałów rzeki Oława w granicach administracyjnych miasta. Przy dobrych warunkach atmosferycznych i przeschniętych wałach, koszenie powinno rozpocząć się w przyszłym tygodniu."
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze