Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 00:16
Reklama Marek Szponar
Reklama
Reklama
News will be here

Jelczem w Himalaje? Chcą to powtórzyć

Wyobrażacie sobie narodową wyprawę na K2, która pod najwyższe szczyty świata jedzie ciężarówką marki Jelcz? Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikogo to nie dziwiło. Czy historia zatoczy koło?

Słynny wyprawowy jelcz, który z Polski wielokrotnie wyruszał w Himalaje i Karakorum m.in. na wyprawę na Lhotse`74, BroadPeak`75, Gasherbrum`75, Annapurna South`79, Mt.Everest`80, Himalchuli`85 oraz wiele innych szczytów świata, ponownie chce pojechać w daleką drogę. W przyszłym roku minie 40 lat od przełomowej wyprawy w erze światowego himalaizmu. 17 lutego 1980 roku Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki zdobyli najwyższy szczyt Mount Everest. Dokonali tego jako pierwsi ludzie zimą. By uczcić to wydarzenie, Maciej Pietrowicz, Krzysztof Czaplicki i Arkadiusz Peryga chcą jelczem udać się w Himalaje. Tak jak to bywało w przeszłości. - Oddamy tym samym hołd naszym rodakom, równo 40 lat po zdobyciu przez nich najwyższego szczytu świata zimą, pierwszy raz w historii - mówią. - Nasz jelcz stał się zatem częścią uroczystych obchodów tego jubileuszu, a jeden ze zdobywców tej góry - Krzysztof Wielicki - ambasadorem projektu. Naszym pierwszym celem było odszukanie i zakup historycznej ciężarówki. Trwało to wiele miesięcy. Dzięki ogromie poświęconej pracy własnymi zasobami reaktywowano "do życia" ten wyprawowy pojazd. Ciężarówka zyskała także miano jeżdżącego pomnika złotej ery polskiego himalaizmu.

Pojazd

Jelczem wyjeżdżano z Polski na wyprawy już od 1971 roku. Większość pojazdów posiadała dwie osie, jak w przypadku modelu 315-A. Zdarzał się także wariant z trzecią tzw. wleczoną osią. Taki model brał udział w wyprawie m.in. Andrzeja Zawady na Lhotse w 1974 roku. Niemal wszystkie wyprawowe jelcze posiadały charakterystyczną dla nich tzw. "Burubahajr!" - czyli balkon nad szoferką ciężarówek, aby pomieścić więcej bagażu lub w nich spać. Słowo było stosowane także jako afgański okrzyk odpowiadający uderzeniu w blachę na odjazd, życząc tym samym dobrej drogi.



Jelczem w Himalaje? Chcą to powtórzyć

Jelczem w Himalaje? Chcą to powtórzyć

Jelczem w Himalaje? Chcą to powtórzyć

Jelczem w Himalaje? Chcą to powtórzyć

Jelczem w Himalaje? Chcą to powtórzyć

Jelczem w Himalaje? Chcą to powtórzyć


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: PrzyjacielTreść komentarza: Taki Brezden Dobry to proszę o oglądnięcie sesji i posłuchać jak nasyłał Policję na Pracowników wychował sobie mobera żenada a nie starosta wstydu niema za grosz podziękujemy już za takie rządy BrezdeniaData dodania komentarza: 28.03.2024, 21:41Źródło komentarza: Za co odwołano dyrektora szkoły specjalnej?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Oj Panie , Pani Nieogarnięty, tu już pojechałeś w świat fantazji. Akurat dobrze wiem, że Pan Kraczek nic nie miał wspólnego z założeniem WDO.I kto tu bajki opowiada?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 21:29Źródło komentarza: Czas przywrócić miasto mieszkańcomAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: Czy planuje Pan/Pani przywrócić świąteczną pomoc w Jelczu-Laskowicach?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 21:14Źródło komentarza: Debata w J-L. Zbieramy pytania do kandydatówAutor komentarza: OloTreść komentarza: W jaki sposób bije na głowę?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 20:04Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: Mieszkaniec GodzikowicTreść komentarza: Wypowiada sie o wykształceniu osoba po zawodówce i to zaocznie 😅Data dodania komentarza: 28.03.2024, 20:00Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: Pokazujcie i wyśmiewajcie, ale pierw sprawdźcie powiazania rodzinne. Żeby nie było kichy. np Jasińscy to nie rodzinaData dodania komentarza: 28.03.2024, 19:27Źródło komentarza: OŁAWA Nowe rondo oficjalnie otwarte
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama