Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 07:07
Reklama BMM
Reklama
Reklama
News will be here

Krzysztof K: - Dalej czuję, że mogę zostać oskarżony

W kolejnym dniu procesu w głośnej sprawie zbrodni miłoszyckiej ponownie zeznawał Krzysztof K. I znów był konfrontowany ze swoimi wcześniejszymi zeznaniami przed prokuratorem, które można było obejrzeć na filmie, odtworzonym w sądzie.

- Czy zna pan zeznania tej dziennikarki radiowej? - pytał prokurator. - Nie pamiętam. Wtedy odczytano zeznania znanej wrocławskiej dziennikarki radiowej z grudnia 2002 roku. Wynikało z nich, że spotkała się z Krzysztofem K., a on jej opowiedział, że razem z dziewczyną był tamtego sylwestra na posesji państwa R., gdzie nad ranem znaleziono zwłoki Małgosi, i przez szparę w ścianie stodoły widział, co działo się z Małgosią po drugiej stronie desek. Z zeznań dziennikarki wynikało, że Krzysztof K. nie był jedynym, który to widział. Jej zdaniem jego sposób opowiadania świadczył jednak o tym, że Krzysztof K. musiał być na zewnątrz, bo tak szczegółowo opowiadał, jakby widział to, co się tam działo, z kilku stron. Miał też mówić o dwóch mężczyznach z Wrocławia. Świadek przed prokuratorem zaprzeczał, aby chodził po wsi z jakąś dziewczyną, z którą miałby potem iść do stodoły na posesji R., aby tam się z nią kochać. - Pierwszy stosunek był z moją żoną - mówił prokuratorowi. - Nie było żadnych innych stosunków. Nie mówiłem tak tej dziennikarce. Nie rozmawiałem z nią o takich rzeczach. Przyznał, że raz spotkał się z dziennikarką, była u niego w domu, ale nie mówił nic z tego, co zeznała dziennikarka. Dziś powtarzał przed sądem: - Nie byłem wtedy na posesji R. - A czy jest coś, czego pan nie powiedział, a co byłoby istotne w tej sprawie? - Nie. - Czy jest jakaś zmowa milczenia w tej sprawie? - Nie wiem. Krzysztof K. mówił przed sądem, że po tamtym sylwestrze wszyscy znajomi odwrócili się do niego. - Nikt ze znajomych nie przychodził do domu - mówił. - Tylko dom, żona, dzieci, praca, a wioska się odwróciła. Żadnych kontaktów z nikim. Nie mam nikogo. Wcześniej koledzy przychodzili, w piłkę się poszło grać. A teraz nikt. - I łączy pan to z tamtym sylwestrem? - Nie wiem. Ale tylu było kolegów, a teraz nikt. Więcej o sprawie w najnowszym wydaniu "Gazety Powiatowej" - już jutro do kupienia na terenie powiatu  

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ddd 02.11.2023 01:44
Niezły czub

Iga 02.11.2023 01:27
Chory

ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: PrzyjacielTreść komentarza: Taki Brezden Dobry to proszę o oglądnięcie sesji i posłuchać jak nasyłał Policję na Pracowników wychował sobie mobera żenada a nie starosta wstydu niema za grosz podziękujemy już za takie rządy BrezdeniaData dodania komentarza: 28.03.2024, 21:41Źródło komentarza: Za co odwołano dyrektora szkoły specjalnej?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Oj Panie , Pani Nieogarnięty, tu już pojechałeś w świat fantazji. Akurat dobrze wiem, że Pan Kraczek nic nie miał wspólnego z założeniem WDO.I kto tu bajki opowiada?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 21:29Źródło komentarza: Czas przywrócić miasto mieszkańcomAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: Czy planuje Pan/Pani przywrócić świąteczną pomoc w Jelczu-Laskowicach?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 21:14Źródło komentarza: Debata w J-L. Zbieramy pytania do kandydatówAutor komentarza: OloTreść komentarza: W jaki sposób bije na głowę?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 20:04Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: Mieszkaniec GodzikowicTreść komentarza: Wypowiada sie o wykształceniu osoba po zawodówce i to zaocznie 😅Data dodania komentarza: 28.03.2024, 20:00Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: Pokazujcie i wyśmiewajcie, ale pierw sprawdźcie powiazania rodzinne. Żeby nie było kichy. np Jasińscy to nie rodzinaData dodania komentarza: 28.03.2024, 19:27Źródło komentarza: OŁAWA Nowe rondo oficjalnie otwarte
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama