26-latek z powiatu oławskiego od kilku tygodni okradał groby. Zatrzymali go policjanci z wydziału kryminalnego strzelińskiej komendy
Mieszkaniec naszego powiatu okradał pomniki i groby na terenie powiatu strzelińskiego - mówi
asp. sztab. Ireneusz Szałajko z KPP w Strzelinie. - Okradł kilkanaście miejsc spoczynku, ale ta liczba może wzrosnąć.
Policjanci odzyskali znaczną część skradzionego mienia, złodziej spowodował straty na 5 tys. złotych. Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut grabieży miejsca spoczynku zmarłego. Przyznał się do zarzutów, lecz z uwagi na znaczną ilość okradzionych miejsc nie potrafił wymienić wszystkich. - Policjanci będą sprawdzać i ustalać jeszcze innych pokrzywdzonych, których pomniki najbliższych zmarłych padły ofiarą „hieny cmentarnej” - dodaje asp. sztab. Szałajko
26-latkowi grozi do 8 lat więzienia. Niewykluczone, że mężczyzna kradł również na oławskich cmentarzach.
Na łamach "Powiatowej" wielokrotnie poruszaliśmy temat kradzieży na cmentarzach. W poprzednim wydaniu opublikowaliśmy duży materiał na ten temat. Gazeta jest w sprzedaży w formie e-wydania. Można ją kupić tutaj:
http://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2017-07-06
Poniżej fragment artykułu "Grób łatwo okraść, trudniej złapać złodziei"
Jednych złodziei policja zatrzymuje, ale inni kradną. Ostatnio ich łupem padły mosiężne figurki z grobu na cmentarzu przy ulicy Ofiar Katynia. Plaga cmentarnych kradzieży rozszerza się na cały powiat
Oławska policja: - Prowadzimy postępowanie zbiorcze odnośnie grabieży na cmentarzach - informuje mł. asp. Wioletta Polerowicz. - Jest to 11-12 spraw, obejmują okres od 16 do 19 czerwca. Jesteśmy na etapie ustalania sprawców.
Najgorszy jest brak skuteczności
- W 2015 roku pierwszy raz okradziono grób, skradziono 3 łańcuchy mosiężne - opowiada oławianin Dariusz Kluka, którego grobowiec rodzinny znajduje się na starym cmentarzu przy ul. Zwierzynieckiej. - Wyceniliśmy straty na około półtora tysiąca złotych. Zgłosiłem sprawę na policję, ale została umorzona. Bo to tak wygląda - najpierw przesłuchanie, a po trzech miesiącach przychodzi umorzenie. Mniej więcej rok później, w czerwcu 2016, skradziono 5 łańcuchów na ponad 2500 zł. Ta sama procedura - pytanie o wartość skradzionych przedmiotów, policjanci bardzo uprzejmi. Najgorszy jest jednak brak skuteczności. Najbardziej do furii doprowadza mnie to, że człowiek przychodzi na cmentarz, gdy czuje potrzebę odwiedzenia grobu bliskich i ta cała atmosfera mija, gdy widzi, że znowu ktoś majstrował przy grobie. Widzę, że teraz ktoś zaczyna odkręcać płytę z imionami, bo są tam mosiężne nakrętki. Ukradł jedną i kilka podkładek, zobaczy ile to warte i próbuje wyrwać kolejne. Wykręcane są uchwyty mosiężne, za pomocą których podnosi się płytę nagrobną. Wiem, że policja jak chce, potrafi sobie poradzić z problemem. Gdyby zainteresowała się skupami złomu... Warto zobaczyć, co jest w tych workach. To kwestia zniechęcenia tych lumpów. Nie ma popytu, to nie ma podaży. CZYTAJ ARTYKUŁ W CAŁOŚCI: http://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2017-07-06
Napisz komentarz
Komentarze