Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 21:55
Reklama Marek Szponar
Reklama
Reklama
News will be here

Z Lublina na tarczy. Jak będzie w sobotę? Zapraszamy na HIT kolejki

AZS Lublin - Orzeł "Futsal" J-L 2:1 Futsal I liga Na początek rundy rewanżowej jelczanie przegrali daleko wyjazdowy pojedynek i spadli na trzecie miejsce w tabeli... 14 stycznia kolejne emocje, tym razem w jelczańskiej hali CSiR. Orzeł J-L podejmie "Słomniczankę". Początek meczu o godz. 20.00

Spotkanie rozegrano w lubelskiej hali "Globus". Od pierwszych minut przeważali gospodarze, natomiast przyjezdni skupili się na defensywie. W siódmej minucie czerwoną kartkę, za zagranie ręką poza polem karnym, zobaczył bramkarz Orła Pavlos Wiegels i musiał opuścić boisko. - Nie była to sytuacja jednoznaczna, będziemy ją sprawdzać podczas analizy video - zapowiada Sebastian Bednarz, prezes jelczańskiego klubu. Podopieczni Artura Gadzickiego wykorzystali grę w przewadze. Grzegorz Fularski trafił do siatki z bliskiej odległości. Później trwała zacięta walka. Brakowało składnych akcji i spięć podbramkowych. Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy znakomitą okazję zaprzepaścił Konrad Tarkowski - strzelił z bliska poza bramkę gości. Po zmianie stron lublinianie zadali drugi cios. Po szybkim kontrataku znów strzelił Fularski. Podopieczni Lopeza Garcii ruszyli do odrabiania strat, jednak świetnie się spisywał w bramce gospodarzy Mateusz Zawiślak, kilkakrotnie broniąc groźne uderzenia gości. Na dziesięć minut przed końcem trener jelczan wycofał bramkarza, zastępując go zawodnikiem w polu. Ten manewr taktyczny przyniósł rezultat. W 36 minucie kontaktowego gola zdobył kapitan Orła Marcin Krajewski, który wrócił do gry po ciężkiej kontuzji. W końcówce kilkakrotnie kotłowało się pod bramką miejscowych, ale wynik się nie zmienił. AZS przedłużył świetną serię zwycięstw przed własną publicznością. - Wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo ciężki mecz - mówi Sebastian Bednarz, prezes Orła J-L. - Lubelscy akademicy wygrali do tej pory wszystkie spotkania we wspaniałej hali "Globus", a my nie zdołaliśmy przerwać tej passy. Całe szczęście, że inne wyniki z tej rundy były dla nas korzystne i nie ma dużych zmian w czołówce. W następnej kolejce podejmiemy "Słomniczankę", która jest wiceliderem, a mam nadzieję, że wywalczymy pierwsze zwycięstwo w rundzie rewanżowej. W roli gospodarza spisywaliśmy się do tej pory bardzo dobrze, ale na wyjazdach bywało znacznie gorzej. AZS Lublin: Mateusz Zawiślak i Przemysław Hajkowski (bramkarze) oraz Lukasz Mietlicki, Wojciech Boniaszczuk, Jarosław Walęciuk, Grzegorz Fularski, Tomasz Ławicki, Jakub Wankiewicz, Mateusz Szafrański, Konrad Tarkowski, Marcin Kozieł, Michał  Zgierski i Jacek Paździor. Orzeł J-L: Pavlos Wiegels i Bartłomiej Konieczny (bramkarze) oraz Kamil Dziubczyński, Przemysław Matejko, Gerard Martinez, Aleksander Majerz, Dawid Witek, Marek Zagórski, Jose Gutierrez, Mateusz Jaskólski, Kamil Kozak i  Marcin Krajewski. Sędziowali: Marcin Sprzączkai Tomasz Kondrak (obaj Świętokrzyski ZPN) - na parkiecie oraz Maciej Szydluk (Lubelski ZPN) - sędzia czasowy. Czerwona kartka: Pavlos Wiegels (w 7 min.) - za zagranie piłki ręką poza polem karnym. Tomasz Neumann [email protected]

14 stycznia kolejne emocje, tym razem w jelczańskiej hali CSiR. Orzeł J-L podejmie "Słomniczankę". Początek meczu o godz. 20.00


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaOdszkodowania
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama