- W ramach I etapu rewitalizacji, która polega na wymianie wodociągu wymagane było przeprowadzenie badań archeologicznych - mówi archeolog Marcin Diakowski ze Starego Górnika. - Liczyliśmy na to, że dzięki tym głębokim wykopom odkryjemy nawarstwienia związane z najstarszym osadnictwem. Oława uzyskała prawa miejskie na początku XIII wieku. Do naszych czasów te nawarstwienia w miastach narastały. Wykop w Oławie, który jest na wysokości 1,7 m, również pokazał te najwcześniejsze nawarstwienia. Związane są one z okresem późnego średniowiecza. Możemy to stwierdzić na podstawie wykopanych naczyń glinianych, kości zwierzęcych czy szkła. Można zobaczyć różne zmiany w barwie poszczególnych warstw piasku. Mówią nam o tym, w którym momencie przekładano bruk na rynku, ponieważ pod każdym musi być podsypka.
Ciekawą rzeczą, którą zanotowaliśmy, jest dosyć gruba warstwa spalenizny. Odnaleźliśmy w niej materiał zabytkowy z XVII wieku. Świadczy to o dużym pożarze na tym terenie w tamtych czasach. Prawdopodobnie wybuchł on podczas wojny trzydziestoletniej. Zabudowa była wówczas głównie drewniana, dlatego takie budynki nie były odporne na ogień i szybko ulegały zniszczeniom. Wykopy na oławskim rynku będą dalej postępować. Archeolodzy prowadzą swoje prace wspólnie z pracownikami ZWiKu. Znaleziska zostaną później przekazane do muzeum, gdyż są własnością Skarbu Państwa. Końcowym etapem prac archeologicznych będzie publikacja. - Ceramika datuje nawarstwienia - dodaje archeolog Radosław Kuźbik. - Sprawdzimy też do jakich zwierząt należą znalezione kości.
(AnKa)
Napisz komentarz
Komentarze