Reklama
Powiat Udane zbiory
Niektórzy narzekają, że w tym roku jest ich mało, ale nie pan Henryk. Przed nim się nie chowają. Znalazł dorodne okazy, nazbierał cały kosz i to niejeden
Henryk Markowski z Oławy to zapalony grzybiarz. Od najmłodszych lat zbieranie grzybów jest jednym z jego ulubionych zajęć. - Jeżdżę w różne miejsca - mówi. - Najchętniej do okolicznych lasów - Hanna, Janików i Jelcz. Kilka lat temu miałem już zdjęcie w "Powiatowej", bo znalazłem wtedy prawdziwka, który ważył kilogram! Tym razem przyszedłem pokazać moje zbiory z 28 lipca, po to, żeby zachęcić innych grzybiarzy.
Oławianin przyniósł kosz pełen prawdziwków i koźlaków. Mówi, że te są przeznaczone do suszenia. Henryk ma dobrą rękę do zbierania grzybów, bo tydzień wcześniej wrócił z dwoma tak samo dużymi koszami, wypełnionymi po brzegi. Podkreśla, że uwielbia zbierać grzyby, a w rodzinie podzielają jego zamiłowanie. Czasami towarzyszy mu żona. Ma również trzech synów, którzy chodzą razem z nim.
(AH)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze