Reklama
Starsi ludzie stracili dach nad głową. W dom uderzył piorun...
- 06.07.2016 14:47 (aktualizacja 27.09.2023 13:25)
5 lipca wieczorem piorun uderzył w komin domu jednorodzinnego w Wierzbnie. Ogień zauważyli sąsiedzi i natychmiast powiadomili straż pożarną. Stefania i Bronisław Marcinów opuścili budynek, zanim ogień się bardziej rozprzestrzenił. Rodzina i sąsiedzi zdążyli jeszcze wynieść niektóre meble, aby uchronić je przed zalaniem. - Straż pożarna musiała dłuższą chwilę czekać na odcięcie prądu przez energetyków i pożar dość szybko zajął cały dach. Dom nie posiadał piorunochronu - mówi Zenon Marcinów, syn.
Budynek przeszedł 5 lat temu kapitalny remont, dlatego straty są duże. W tym momencie dach jest do całkowitej wymiany. Nadpaleniu uległy więźby dachowe. Spłonęło całe poddasze.
Na miejscu była już pracownica GOPS-u oraz pracownik Urzędu Gminy w Domaniowie. GOPS ma przekazać jednorazową pomoc finansową, w tej chwili jeszcze nie podaje konkretnej kwoty.
- Będziemy potrzebować materiałów budowlanych, prawdopodobnie trzeba będzie wymienić podłogi. Dach i cała instalacja elektryczna oraz komin są do remontu - dodaje syn.
Państwo Marcinów boją się przebywać w budynku ze względu na nadpaloną konstrukcję dachu. Teraz przebywają u swojej córki w Wierzbnie. Trudno oszacować poniesione straty, remont dachu to prawdopodobnie koszt około 50 tysięcy złotych. Do tego trzeba doliczyć osuszenie budynku oraz zalane meble i inne przedmioty.
- Dobrze, że to się w dzień stało a nie w nocy - mówi Stefania Marcinów. - Ludzie wtedy chodzą po podwórku więc natychmiast zareagowali...
(AnKa)
Poniżej zdjęcia zrobione dzień po pożarze
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze