Powiat Klamka zapadła
- Jelczański punkt nocnej i świątecznej pomocy medycznej wkrótce przestanie istnieć - taką informację podał na majowej sesji Rady Powiatu starosta Zdzisław Brezdeń. W tym samym czasie podczas posiedzenia RM w Jelczu-Laskowicach radni protestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu. Nie byli jednak świadomi, że decyzja właśnie została ogłoszona i kilka dni później - 1 czerwca - wprowadzona w życie przez dyrektora oławskiego SP ZOZ Andrzeja Dronsejkę
Medyczne dyżury w Jelczu-Laskowicach były dostępne od 1 października 2013. Lekarz i pielęgniarka przyjmowali w przychodni Rejonowo-Specjalistycznej przy ulicy Bożka 13, w budynku dawnego pogotowia ratunkowego. Z pomocy można było korzystać codziennie, w godzinach od 18.00 do 8.00, a w weekendy i święta przez całą dobę. Chodziło o to, aby chorzy mieli zapewnioną pomoc medyczną w czasie, gdy nie pracują lekarze rodzinni w placówkach podstawowej opieki zdrowotnej. Usługę prowadził Zespół Opieki Zdrowotnej w Oławie, czyli szpital powiatowy.
Jeszcze w lutym tego roku radna Teresa Kotowicz pytała, czy to prawda, że powiat zamierza zamknąć jelczański punkt. Podkreślała wtedy, że w poprzedniej kadencji wraz z innymi rajcami długo walczyła o to świadczenie, więc nie wyobraża sobie, żeby miało zniknąć...
Od 1 czerwca jelczański punkt nocnej i świątecznej pomocy medycznej przestaje działać. Funkcjonujący tam dotąd zespół lekarsko-pielęgniarski będzie przeniesiony do Oławy. - To nie była łatwa decyzja, ale dłużej nie mogliśmy już czekać, bo najważniejsze jest dobro pacjenta, które oceniamy w skali całego naszego terenu działania - mówi dyrektor Dronsejko
WIĘCEJ o tej sprawie piszemy w najnowszym wydaniu "Powiatowej" w sprzedaży już dziś wieczorem. Zapraszamy do lektury!
W zasadzie to i tak lekarze a zwłaszcza jeden to konowal który pisał smsy zamiast porządnie zbadać kończyło się i tak na wizycie u swojego lekarza rodzinnego
Gość
01.06.2016 18:17
Lekarze tam przyjmujący to rzeczywiście czasami porażka. Nie zawsze! Byli i tacy co im się chciało. I na takiego trafiłem. :) Ale przecież oni też będą przyjmowali w Oławie.....
Ale pielęgniarki były tam super. Nie trzeba było jechać na iniekcje i opatrunki do Oławy. A teraz.? Pan starosta to może ma możliwości finansowe aby miał zabiegi w domu.A inni???!!
Waldi
01.06.2016 17:02
Bylem tez tam to przyjmował mnie jakiś kulawy rusek czy cos w tym stylu a w kolesia rzucił dowodem osobistym w twarz i kazał spieprzać. Albo motyw ciec ma dyżur a pojechal do Oławy na wizytę domowa to był pononoc jakiś kardiolog. Patologia.
kkk
01.06.2016 16:01
z pomocy punktu nocnej i świątecznej pomocy medycznej miałem okazję skorzystać
i tak, odesłano mnie do Oławy, ale najpierw została mi udzielona pomoc i 3-krotnie lekarka pytała czy mam możliwość dojazdu do Oławy bo jeśli nie to wezwie karetkę, żeby mnie zawiozła na SOR.
ale ten dyżur to nie tylko nagłe przypadki
a jak ktoś musi dostać zastrzyk ? to też będzie miał jechać do Oławy ?
a tak w ogóle to ile nasze miasto do tej pory przeznaczyło na pomoc dla szpitala ?
jakie środki zostały przeznaczone na służbę zdrowia z której żeby skorzystać trzeba dojechać do Oławy ?
spodziewałem się czegoś więcej po staroście
laskowiczanka
01.06.2016 14:19
Panie Starosto nie każdy posiada samochód i nie każdego stać na nocne taksówki do Oławy do Szpitala, ale widać chyba bardziej będzie się opłacało powiatowi jak do ludzi w dramatycznych sytuacjach będą jeździły karetki pogotowia!!
Taki punkt pomocy to nie jest zbyteczny luksus a podstawa, która powinna być zagwarantowana w mieście w którym żyje blisko 15 000 mieszkańców. W mieście w którym nie ma ani jednej całodobowej apteki. W powiecie 70 000 tys ludzi, w którym w godzinach nocnych dostępne są DWIE karetki. Skandal Panie Starosto!.
Regi
01.06.2016 15:21
karetki pogotowia nie są własnością szpitala i nie obciążą kosztami, ale to że pomoc tam była znikoma to prawda.
Supernova
01.06.2016 16:21
To sobie kup samochód. Za 1000zł kupisz już taki w którym kręcą się koła i dojedzie do Oławy, a jak nie kupisz to jedź rowerem, a jak nawet roweru nie masz to znaczy że i tak do systemu nie płacisz bo jesteś socjalowcem więc nie będziesz się leczyć za nasze.
laskowiczanka
02.06.2016 09:49
Tu nie chodzi o kupno samochodu tylko o podstawowa opiekę zdrowotną, która jednak w 15 tysiecznym mieście powinna funkcjonować. Jeśli nie przychodnia to chociaż jakaś apteka całonocna. Przy nastawieniu " lepiej się nie odzywać bo inni mają gorze" nic nie będzie lepiej.
a
01.06.2016 14:08
U mojego syna lekarz nie rozpoznał ostrego zapalenia ucha. Kazał podać cos na goraczke i pójść do lekarza pediatry. Mieliśmy czekać 2 dni. Chwile później wylądowaliśmy w Olawie. U szwagra nie rozpoznał zapalenia płuc. Wydaje mi się, ze ten punkt i tak nie byl przydatny.
lalala
01.06.2016 14:03
i tak w 95% odsyłali do Oławy ludzi
Dorota
01.06.2016 13:40
Witam ,
Miałam okazję z korzystać z POGOTOWA.
Na pogotowiu mi nie udzielono pierwszej pomocy w dodatku odesłali mnie do Wrocławia na Borowska w środku nocy.
W dodatku lekarz dyżurny był to Arab , mówiąc do mnie stał plecami do mnie zero szacunku...
Zobaczył jak wygląda sytuacja i mnie zostawił z pielęgniarką i tyle go widziałam.
jelczanin
01.06.2016 12:36
miałem potrzebę skorzystania z pomocy tego dyżuru i skończyło się tak że, odesłali mnie do Oławy na SOR a tam wiadomo bardzo długa kolejka
Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas.
Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.
Napisz komentarz
Komentarze