Mają tego dość! Zarzucają poprzednim i obecnym władzom miasta brak dobrej woli. Są wściekli i rozżaleni. Czekali długo, cierpliwie i pokornie. Teraz postanowili walczyć. Miasto jednak trochę pamięta. Jest bowiem dokumentacja projektowa (opracowana w tej kadencji samorządu) i odrzucony wniosek o dofinansowanie w ramach rządowego programu budowy dróg. Złożony wniosek nie spełniał kryteriów naboru i warunków drogi tranzytowej, bo to typowa droga gminna. Po co zatem go złożono? Mieszkańcy uważają, że miasto, z góry wiedząc, że nie uzyska akceptacji, stworzyło sobie zabezpieczającą dokumentację i wygodne usprawiedliwienie. Kochanowskiego to przecież droga gminna i to samorząd powinien finansować budowę. Jesienią i zimą toną w błocie, latem męczą się w kurzu, czasem zalewa ich podwórka. Gdy zbudowano centrum handlowe na Kutrowskiego, spokojna dotąd ulica stała się drogą dojazdową. Oławski rekord? Leszek Harabasz mieszka na Kochanowskiego od 2004 roku. Był w szoku, gdy dowiedział się od sąsiadów, że na budowę drogi czekają 22 lata. Był pewien, że to 10-12 lat. - To rekord świata - twierdzi.
CZYTAJ ten artykuł w całości, dostępny w najnowszym - papierowym wydaniu "Powiatowej" lub w e-wydaniu naszej gazety - sprawdź tutaj: http://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2016-03-24 Tekst i fot.: Monika Gałuszka-Sucharska [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze