Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 01:08
Reklama BMM
Reklama
Reklama
News will be here

Amerykanie pod Strzelinem i w Oławie (3)

22 marca 1945 dziesięciu amerykańskich lotników wylądowało na linii frontu w pobliżu Strzelina i Oławy. Dwóch spośród nich zginęło. Jednego ekshumowano po wojnie z cmentarza przy ul. Zwierzynieckiej. Gdzie jest drugi? Wciąż na sowieckim cmentarzu, czy może gdzieś w okolicy Oławy? Poszukiwania trwają.

Przedstawiamy dotychczasowe wyniki badań oraz nowe, nieznane dzieje jednego z oławskich epizodów II wojny światowej Wspomina por. Robinson: - Opuściliśmy pospiesznie samolot, w obawie przed eksplozją wciąż wyciekającego  paliwa. Po chwili jeszcze szybciej wróciliśmy. Szwaby zaczęli strzelać do nas z karabinów, pistoletów maszynowych i moździerzy. Wskoczyliśmy z powrotem do samolotu i skuliliśmy się za płytami pancernymi w kadłubie.

Szkopy (określenie "Krauts" stale występuje w oryginale - przyp. tłum.) wciąż strzelali ze wszystkiego, czym dysponowali i rozpoczęli powolne zbliżanie się do samolotu. Szybko otworzyliśmy spadochron i zaczęliśmy nim machać. Chcieliśmy się poddać. Widocznie Szwaby nie mieli zamiaru wziąć nas do niewoli, bo natychmiast zwiększyli natężenie ognia. Byliśmy dosłownie osaczeni. Ziemia niczyja Ocalała część załogi nie zdawała sobie sprawy, że jej nowe problemy dopiero się rozpoczęły. Amerykanie nie chcieli (nie mogli) się poddać, ich oręż była bezwartościowa, a nieprzyjaciel był coraz bliżej, strzelając coraz intensywniej. Lotnicy obawiali się, że po chwili benzyna się zapali i uwięzi wszystkich w pułapce ognia. Kiedy kolejny pocisk rozbił ogon bombowca, czterech lotników uroczyście uścisnęło sobie dłonie - postanowiono się rozdzielić. Znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ wylądowali dokładnie miedzy liniami przeciwników, na ziemi niczyjej. Niemcy byli tuż obok, o kilkadziesiąt metrów, Rosjanie byli dwieście metrów dalej, po drugiej stronie. - Wskoczyłem jak przerażony królik w pierwszą wypatrzoną mała kępę krzaków - wspomina porucznik Robinson. - Zasypywał mnie grad pocisków.

Tekst i fot. Przemysław Pawłowicz

CZYTAJ ARTYKUŁ w całości. Każde wydanie naszej gazety dostępne jest w wersji na tablety i komputery. CZYTAJ CAŁOŚĆ


Amerykanie pod Strzelinem i w Oławie (3)

Amerykanie pod Strzelinem i w Oławie (3)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: PrzyjacielTreść komentarza: Taki Brezden Dobry to proszę o oglądnięcie sesji i posłuchać jak nasyłał Policję na Pracowników wychował sobie mobera żenada a nie starosta wstydu niema za grosz podziękujemy już za takie rządy BrezdeniaData dodania komentarza: 28.03.2024, 21:41Źródło komentarza: Za co odwołano dyrektora szkoły specjalnej?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Oj Panie , Pani Nieogarnięty, tu już pojechałeś w świat fantazji. Akurat dobrze wiem, że Pan Kraczek nic nie miał wspólnego z założeniem WDO.I kto tu bajki opowiada?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 21:29Źródło komentarza: Czas przywrócić miasto mieszkańcomAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: Czy planuje Pan/Pani przywrócić świąteczną pomoc w Jelczu-Laskowicach?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 21:14Źródło komentarza: Debata w J-L. Zbieramy pytania do kandydatówAutor komentarza: OloTreść komentarza: W jaki sposób bije na głowę?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 20:04Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: Mieszkaniec GodzikowicTreść komentarza: Wypowiada sie o wykształceniu osoba po zawodówce i to zaocznie 😅Data dodania komentarza: 28.03.2024, 20:00Źródło komentarza: Dewerenda: - Czas, by gminą Oława zarządzała kobietaAutor komentarza: NieogarnietyTreść komentarza: Pokazujcie i wyśmiewajcie, ale pierw sprawdźcie powiazania rodzinne. Żeby nie było kichy. np Jasińscy to nie rodzinaData dodania komentarza: 28.03.2024, 19:27Źródło komentarza: OŁAWA Nowe rondo oficjalnie otwarte
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama