- W wykopie głównym pod fontannę, na głębokości 1,30-1,40 centymetrów, natrafiliśmy na drewniane relikty dawnego zbiornika na wodę - mówi oławski archeolog Marcin Diakowski z firmy Archeoreplica. - Wszystko wskazuje na to, że zbiornik przeciwpożarowy, który widać na osiemnastowiecznej rycinie Friedricha Bernharda Wernera (1690-1776), zbudowany został na specjalnej kratownicy z dość sporych, sosnowych bali. Była ona dla nas miłym zaskoczeniem, tym bardziej, że się jej nikt nie spodziewał. Miała ona za zadanie stabilizować grunt pod zbiornikiem, który najprawdopodobniej wzniesiony został w połowie XVII wieku.
Był to rezerwuar na wodę, zgromadzoną na wypadek pożaru i ogrodzony ozdobną metalową balustradą. Niewykluczone, że miał murowane ściany wypełnione gliną, po których pozostał gruz. Na razie nie znamy dokładnej daty jego rozbiórki. Wiadomo, że otoczony podwójnym rzędem niewielkich drzew istniał jeszcze w 1810 roku. Ale nie ma po nim śladu w 1832, kiedy to rozebrany został położony niedaleko od niego stary odwach, czyli wartownia.
Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu Gazety Powiatowej. Wersja elektroniczna dostępna TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze