Reklama
.
LISTY DO REDAKCJI:
- Panie redaktorze, na świecie i w Polsce mądrzy ludzie zaczynaj docenia owady - pisze nasz Czytelnik. - W Warszawie na dachach zakładają ogródki z kwiatami. Czy w Oławie są mądrzy ludzie? Czy tylko biznesowcy, którzy biorą pieniądze za koszenia trwa czy trzeba, czy też nie, bacząc, aby żaden kwiat się nie rozwinął i nie posłużył owadom do życia, bo "po cholerę toto żyje" - jak napisał pewien poeta w latach komuny. Za myślenie nikt nie płaci, a za koszenie jest forsa do kieszeni. Trzeba tylko mieć kosiarki i układy. Czy te kosiarki nie należą do członków zarządów spółdzielni czy władz miejskich? Ciekawe, ile zarobili "kosiarze" przez tegoroczne upalne lato, kiedy trawa nie nadążała odrosnąć? Można też dobrze zarobić na odśnieżaniu, zwłaszcza jak śnieg nie pada. To też kosztowało. Czy to nie jest tajemnica? Mam nadzieję, że redakcja z redaktorami nie należą do Gangu Kosiarzy!
OD REDAKCJI: Nie należymy do tego Gangu i popieramy pomysł Czytelnika. Też uważamy, że trawy i ogólnie terenów zielonych powinno być w miastach więcej, a nie mniej. A wszelkie parkingi powinny być robione choćby tak, jak na tej fotce. Wtedy zamiast betonowej pustyni będzie życie, nawet pod kołami samochodów.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze