Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 09:55
Reklama Hipol

Tęcza. Najważniejsze jest zaufanie

Podziel się
Oceń

O długiej drodze, jaką przeszło Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom "Tęcza", problemach dzieci niepełnosprawnych i marzeniach - z prezesem Wiesławą Pohoriło - rozmawia Monika Gałuszka-Sucharska

- Zacznijmy od początku.

- Początek to rok 1996. Od tego czasu, w życiu naszej organizacji wiele się zmieniło na lepsze. Jedna rzecz jest jednak bardzo niepokojąca - dzieci niepełnosprawnych wciąż przybywa. Z drugiej strony, profilaktyka jest na wyższym poziomie. Kiedy dziecko ma niewielki deficyt rozwojowy i trafi do "Tęczy", zaraz po urodzeniu, procesu rehabilitacyjnego nie trzeba długo prowadzić. Obejmujemy opieką 180 podopiecznych, z różnymi stopniami niepełnosprawności. Choć główną osią naszej działalności jest rehabilitacja ruchowa, to w zależności od potrzeb, może być ona łączona z zajęciami logopedycznymi i pedagogicznymi. Zajęcia prowadzone są przez wysoko wykwalifikowaną kadrę terapeutyczną.

- Na początku było kilkoro rodziców niepełnosprawnych dzieci...

- W owym czasie w Oławie nie było ośrodka, w którym  rodzice dzieci niepełnosprawnych mogliby otrzymać pomoc. Było to głównym powodem, dla którego zdecydowali się utworzyć  stowarzyszenie. Z czasem okazało się, że potrzeb jest więcej, bo dzieci przybywa. Choć początki były trudne, udało się, dzięki życzliwości wielu ludzi i organów samorządowych. Dzisiaj mamy ogromną organizację, obejmującą dzieci i młodzież specjalistyczną opieką terapeutyczną. Prowadzimy rehabilitację ruchową, logopedyczną, pedagogiczną, zajęcia w sali doświadczania świata oraz terapię zajęciową. W wakacje około 50 dzieci korzysta z hipoterapii. W "Tęczy" działa także niepubliczny zespół opieki zdrowotnej i wielu podopiecznych korzysta z zabiegów, refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. To dobre połączenie, bo dziecko wymagające terapii od wczesnych dni życia, otrzymuje u nas pomoc zwielokrotnioną, a co najważniejsze - nieodpłatną.  

- Teraz jest okres, gdy organizacje pożytku publicznego starają się o 1% z podatku dochodowego. Rodzice również starają się o pomoc dla swoich dzieci. Mówią i piszą, że ich dzieci mają terapię ruchową  w "Tęczy". Stowarzyszenie bierze od nich pieniądze?

- W "Tęczy" wszystkie dzieci są rehabilitowane nieodpłatnie. Rodzic ponosi jedynie koszt składki członkowskiej. 1% jest dla nas głównym źródłem finansowania. Mówiąc o tak dużej liczbie dzieci i szerokim spectrum terapeutycznym, należy wspomnieć o kosztach, które są ogromne. W roku 2012 zapłaciliśmy za terapię 167 tys. zł.  To dzięki podatnikom, nie tylko z terenu powiatu oławskiego, ale z całej Polski, możemy kontynuować misję pomocową. Docenienie organizacji lokalnych, to ważna zmiana i korzyści dla społeczeństwa. Ustawodawca tak samo potraktował wszystkich - od gigantów, znanych z telewizji, po osoby prywatne. Dostrzegamy patriotyzm lokalny - organizacje miejscowe. To bardzo istotne. Jestem bardzo wdzięczna  za ogromną życzliwość i dziękuję za wspieranie naszej organizacji.

- Ile "Tęcza" otrzymała w ubiegłym roku z jednego procenta?

- To ogromna, fantastyczna kwota i życzyłabym sobie, aby w tym roku nie była mniejsza - 97 tys. zł! Jestem pozytywnie zaskoczona. Podnosi mnie to na duchu i daje impuls do dalszej działalności społecznej, która trwa już 10 lat. Jestem ogromnie wdzięczna wszystkim, którzy dostrzegli "Tęczę" i stwierdzili, że warto nam zaufać. Już 16 lat, z dobrymi efektami, pomagamy naszym niepełnosprawnym podopiecznym.  

- Wspomniała pani, że z roku na rok rośnie liczba rehabilitowanych dzieci. Z czego to wynika - z większej świadomości rodziców?

- Wynika to także z lepszej opieki medycznej. Problemem jest jednak jej dostępność, ale to osobny temat. Ważne, aby dziecko, u którego dzieje się coś niepokojącego zaraz po urodzeniu, otrzymało diagnozę i zaczęło być rehabilitowane na najwcześniejszym etapie życia. Niekiedy jednak, zwłaszcza przy chorobach genetycznych i metabolicznych, na wyniki badań trzeba czekać około pół roku. To znacznie odsuwa w czasie rozpoczęcie rehabilitacji. Z drugiej strony, rośnie świadomość rodziców, którzy najlepiej wiedzą, że ich dziecko nie rozwija się tak jak powinno np. powinno podnosić główkę, a nie podnosi. Wówczas dzwonią do nas i jeszcze przed  pójściem do lekarza, mogą uzyskać poradę od naszych terapeutów. Najczęściej kierujemy do lekarzy rehabilitantów. Mamy ich dwóch. Badają dziecko, diagnozują i kierują na odpowiednią terapię. To niezwykle istotne, że rodzic nie musi szukać pomocy w odległych miejscach. Jedyny mankament to wysokość kontraktu z NFZ i nie wszystkie dzieci po wizycie u lekarza, mogą natychmiast rozpocząć terapię. Rodzice z niepokojem czekają na swoje miejsce, które zawsze się znajdzie, ale - niestety - jest kolejka oczekujących. Ważna jest natychmiastowa opieka, dlatego rehabilitujemy dzieci od najwcześniejszych dni życia.

- Nie tylko procent od podatku wspomaga "Tęczę"...

- Nie sposób nie wspomnieć o samorządach - miasta Oławy, powiatu, gminy Oława, miasta i gminy Jelcz-Laskowice. Otrzymujemy ogromne wsparcie. Nasze starania spotykają się zawsze z życzliwym zrozumieniem, za co jesteśmy bardzo wdzięczni.

- W ubiegłym roku otrzymaliście nowy sprzęt. Jaki i jak się udało go pozyskać?

- To urządzenia do fizykoterapii. Sprzęt w 50% dofinansowała fundacja KGHM Polska Miedź. Dotację uzyskaliśmy dzięki pomocy posła Romana Kaczora. Wkrótce będzie w pełni wykorzystywany, także przez rodziców dzieci niepełnosprawnych. Chcemy im ulżyć, zwłaszcza tym, którzy od wielu lat borykają się z niepełnosprawnością w rodzinie, więc sami mają problemy ze zdrowiem i kondycją.

- Wasze stowarzyszenie organizuje i bierze udział w wielu imprezach.

- Nie jesteśmy organizacją pasywną, która tylko wyciąga ręce po pieniądze. Odbywa się mnóstwo imprez i spotykamy się z życzliwymi ludźmi. Organizują wiele imprez, a dochód z nich przeznaczają dla naszych podopiecznych. Rok zaczyna bal charytatywny, organizowany przez Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Pracodawców w Jelczu-Laskowicach, którym kieruje Edward Łydżba. Następny jest PIT-nik w Last-Pubie Piotra Mijała, mający na celu propagowanie idei jednego procentu. Za darmo można rozliczyć PIT i przekazać nam 1% podatku. Bierzemy udział w Spartakiadzie Osób Niepełnosprawnych, organizowanej przez Starostwo Powiatowe. Czwarta impreza, można powiedzieć wiodąca, to zlot albo piknik motocyklowy, na stałe wpisał się w kalendarz imprez miejskich. To świetne, ciekawe wydarzenie, organizowane przez motocyklistów wrocławskich i oławskich. W ubiegłym roku odbyły się także: piknik myśliwski, organizowany przez  łowczego koła "Szarak" Jana Rostalskiego, "Tęczowa siatkówka" Pawła Ignatowicza. Dzięki Piotrowi Pilawie, dyrektorowi Szkoły Podstawowej nr 3 w Jelczu-Laskowicach, co roku w tej szkole odbywają się spotkania wigilijne. Pieniądze zebrane podczas tych imprez zasiliły konto "Tęczy". Pomagają nam także inne firmy, kluby i organizacje. Ich pracownicy i członkowie noszą koszulki propagujące 1%. Tęczowe zawody jeździeckie organizujemy na koniec cyklu hipoterapii. Są skierowane do rodziców dzieci niepełnosprawnych, ich rodzin i przyjaciół. Organizujemy także Dzień Dziecka. Ściśle współpracujemy z Heleną Masło z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i Adrianną  Krakowską z Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji, Anną Ślipko z Ośrodka Kultury. Fantastyczne osoby i współpraca! Ogromną otuchą i nadzieją napawa mnie, gdy ktoś przychodzi i oferuje swoją pomoc, na przykład Aleksander Sienkiewicz, pasjonat marki Volvo. Członkowie stowarzyszenia "Volvo pasja" zorganizowali naszym dzieciom paczki  mikołajkowe. W listopadzie, dzięki Piotrowi Skotnickiemu odbył się charytatywny pokaz filmu "Bitwa pod Wiedniem".

 - "Tęcza" ma wielu przyjaciół?

- Wielu, ale cały czas czekamy na nowe osoby - z inicjatywą  i pomysłami. Nie tylko pozyskujemy środki finansowe, ale także propagujemy kulturę, współpracujemy z "Gazetą Powiatową-Wiadomości Oławskie", z Oławską Telewizją Kablową, Oławskim Serwisem Informacyjnym. Naszymi wielkimi przyjaciółmi są: Ryszard Żuraw, prezes Banku Spółdzielczego, Tomasz Jurczak Studio Reklamy "Wena", Janusz Cieślak "Metal-Erg". Wspiera nas Krystyna Mielnik, prezes Intermarche, Michelle Ćwirko-Nasierowska z Cafe Michelle, Elżbieta Jeżewska z Galerii Oławskiej, Elżbieta Wojdyła z "Wellness", Małgorzata Mazur z "Papai". Przepraszam, zdaję sobie sprawę, że nie wymieniłam wszystkich osób i firm, które są bardzo ważne dla nas.

 - A co z planami na przyszłość?

- Plany mamy ogromne, ale jak w każdej takiej organizacji, brakuje ludzi do pracy. Zarząd pracuje społecznie, a połowa pracuje także zawodowo. Wszyscy członkowie  zarządu  opiekują się swoimi niepełnosprawnymi dziećmi. Obecnie mamy stażystkę z Powiatowego Urzędu Pracy i jest to duża pomoc. Organizacje pożytku publicznego muszą spełnić mnóstwo wymogów formalnych, a nasza sprawozdawczość jest zawsze prawidłowa i w terminie. To wymaga ogromnej pracy naszej księgowej Basi Ostafijczuk, która robi to nieodpłatnie od sześciu lat. Myślimy o utworzeniu zespołu wczesnej interwencji, aby rodzice i dzieci od pierwszych dni byli pod fachową opieką. Dwudziestokilkuletnia matka, która rodzi dziecko np. z zespołem Downa, jest w szoku. Powinna być od razu objęta pomocą, nie tylko medyczną, ale także psychologiczną. Mamy ogromne plany, ale jeszcze za wcześnie, aby o nich mówić. Marzy mi się centrum koordynacyjne i edukacyjne dla niepełnosprawnych. Zapraszam do odwiedzenia naszej strony www.tecza-olawa.pl i profilu na www.facebook.com/stowarzyszenieTeczawOlawie.

W imieniu Zarząd Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom "Tęcza" w Oławie oraz dzieci, rodziców i opiekunów chciałabym serdeczne podziękować za wszelkie przejawy  życzliwości i wrażliwości, które uzyskaliśmy na rzecz podopiecznych naszej organizacji. Przy współudziale ludzi o ogromnej wrażliwości i wielkim sercu, naprawdę  warto działać na rzecz osób potrzebujących. To właśnie dzięki takim osobom możemy  utrzymać dotychczasowy standard usług rehabilitacyjno-terapeutycznych. Wierzę, że dzięki ludziom dobrej woli Stowarzyszenie będzie w stanie jeszcze przez wiele lat pomagać osobom niepełnosprawnym

Monika Gałuszka-Sucharska


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: cześTreść komentarza: Ważne że hopki na każdej drodze są przed którymi trzeba się prawie całkiem zatrzymywać! Super!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: pieszyTreść komentarza: W mieście " syf " ale ścieżka jest .Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:23Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Nieco "śmiesznie" wygląda oświetlona ścieżka przy braku oświetlenia ulicy obok. Może czas na uzupełnienie w tym temacie (i remont nawierzchni)? Sama ścieżka mimo ze niedokończona (wciąż brak zjazdu na ul. Lipową) - fajna, a barierki pewnie wynikają z takich a nie innych przepisów (co z reguły umyka wszystkim..),Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:56Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: ZWiK zamiast polecieć do jakiegoś egzotycznego kraju, przyjedzie podziwiać ławeczkę.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:54Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Dość asfaltowania, betonozy, bp wszędzie tylko asfalt... - czyje to (bzdurne) hasła!? Może promowanych przez "gazetę" tzw. lokalnych działaczy społecznych? Cóż taki klimat. A tak poważniej - oczywiście, że zamiast zawaracać na istniejącej drodze, łatwiej objechać.. Każdy chciałby żeby było lepiej niż gorzej. Tylko, że osiedlowym szeryfom umknął fakt, że spotkania z mieszkańcami w sprawie pobliskiego terenu zielonego/boiska oraz potencjalnych zmian w studium organizowała, nie kto inny tylko mieszkająca w pobliżu pani radna...(tak podawała przynajmniej lokalna "gazeta" w 2023 r.). A tu wychodzi, że mieszkańcy mówią: "kto z tego boiska korzysta? Tu nikt się nie bawi, nikt nie przychodzi...". Wobec tego ile warte były te spotkania? Czyj interes był na nich przedstawiany? Kolejny atak na uśmiechniętą Polską (której przedstawiciele wiedza wszystko lepiej), ze strony mieszkańców? A jakie są faktyczne potrzeby mieszkańców... no właśnie, jak widać nie wie tego ani burmistrz ani tzw. opozycja.. Ot taka lokalna specyfika.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:44Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: CPKTreść komentarza: Burmistrz na ostatniej sesji co do miejskich terenów przyznał, że nie mają gospodarza. Więc za co pobiera pensję co miesiąc?Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:33Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama