Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 12:50
Reklama BMM
Reklama
News will be here

"Oławianka" w likwidacji

Ze Zbigniewem Brzeżańskim, prezesem likwidowanej Spółdzielni Inwalidów "Oławianka" - rozmawia Malwina Gadawa

Oława Przyszedł kryzys

- Spółdzielnia to kawałek historii tego miasta.

- "Oławianka" istnieje 62 lata. Za czasów poprzedniego  systemu politycznego jakoś to działało. Jeżeli były problemy, to z zaopatrzeniem w towar. Co udało się wyprodukować, to sprzedawaliśmy. Po transformacji czasy się zmieniły i sytuacja spółdzielni również. Zaczęło być ciężko. Upadały zakłady z którymi współpracowaliśmy. My również kiedyś mieliśmy dwa zakłady, nie tylko ten na Brzeskiej, ale również na Opolskiej. Na początku lat dziewięćdziesiątych szło jeszcze dobrze, potem było różnie. Część należności odzyskiwaliśmy, część przepadała. Jeden z klientów w Legnicy nam nie zapłacił. Komornik zajął stare meble i telewizor, po prostu niektórych pieniędzy nie było z czego odzyskać. Współpracowaliśmy z dużym zakładem w Wałbrzychu, sami szukaliśmy zamówień i jakoś to się układało.

- W najlepszym czasie ile osób zakład zatrudniał?

 - Ponad 400. Szyliśmy piżamy, kurtki, spodnie, spodenki, ubrania dla dzieci w wieku do 12 i 14 lat. Potem była kolej na odzież wierzchnią, przede wszystkim damskie kurtki. Niektóre transakcje dokonywano chaotycznie. Przyjeżdżali panowie, brali towar, jechali na Śląsk sprzedawali  i wyjeżdżali do Niemiec. Tych pieniędzy się nie odzyskiwało. Do tej pory jakoś sobie radziliśmy. Nie mieliśmy kokosów, ani wielkich zysków, ale mieliśmy płynność finansową.

 - Jakie są przyczyny złej kondycji firmy?

- Byliśmy zakładem pracy chronionej. Z tego tytułu mieliśmy dofinansowanie dla osób niepełnosprawnych. Kiedyś to było ponad 70% załogi. Po kryzysie w 2009 roku wszystkie zakłady pracy chronionej były kontrolowane. Sprawdzały nas Urząd Skarbowy, ZUS, Urząd Wojewódzki, Państwowa Inspekcja Pracy oraz sanepid. Spełnialiśmy wszystkie warunki zakładu pracy chronionej. Kontrolował nas również Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Stwierdził, że mimo tego, że mamy płynność i nie zalegamy z płatnościami, jesteśmy w złej kondycji finansowej. Ciekawe jest to, że wskaźniki były ustalane na podstawie opinii amerykańskiego uczonego, który robił dane dla firm znajdujących się na giełdzie, a nie dla zakładów pracy chronionej. Pierwszy raz wstrzymano nam dofinansowanie w 2009 roku. Po walce przywracano nam je, żeby po dwóch miesiącach znowu nas skontrolować i wstrzymać pieniądze. Tak przez cały czas. W tym roku w czerwcu wyrównali nam zaległe dofinansowanie, żeby w lipcu ponownie wstrzymać.  Nasza sytuacja się pogorszyła. Kiedy nie dostawaliśmy dofinansowania, mieliśmy okres grzewczy, płacimy wtedy ponad 10 tysięcy złotych miesięcznie za c.o. Na koniec maja mieliśmy ponad 40 tysięcy zł zaległości, które musieliśmy uregulować.  Wtedy  zrobił nam się zator w płaceniu składki zusowskiej. Zakład zajął nam konto i zablokował wszystkie przychody, na poczet zapłacenia zadłużenia, które wynosiło ponad 60 tysięcy zł. Wtedy także zrobił się dług w Urzędzie Skarbowym. On ponownie zablokował nam konto, ponieważ to najwyżej postawiona instytucja w hierarchii ściągania należności. Bardzo pomógł nam burmistrz Franciszek Październik, który w ubiegłym roku zwolnił nas z podatku od nieruchomości. Mamy także dłużnika, który jest nam winny ponad 200 tysięcy złotych. Nie oddał nam pieniędzy, po sprzedaży części nieruchomości, którą mieliśmy na ulicy Brzeskiej.  Jesteśmy wpisani w hipotece jego działki na Brochowie. Odbyła się licytacja komornicza, ale osoba, która ją kupiła, również nie oddała nam należności. W maju sąd unieważnił tamten przetarg. Nalegaliśmy i monitorowaliśmy sytuację, żeby następny był jak najszybciej. Odbędzie się 20 grudnia. Cała branża odzieżowa jest w złej kondycji. My mamy pracę sezonową. Najwięcej jest jej od maja do września. Wtedy szyjemy odzież na zimę. W listopadzie, grudniu i styczniu bierzemy wszystko, co się da. Szyjemy np. żakiety, kamizelki i spodnie.

- Kiedy zapadła ostateczna decyzja o likwidacji "Oławianki"?<br />
- Żeby podjąć taką decyzję, muszą być zorganizowane dwa walne zgromadzenia. Pierwsze odbyło się w lutym. Powiedzieliśmy ludziom, w jakiej sytuacji znajduje się zakład. Mimo trudności, nadal pracowaliśmy i regulowaliśmy wszystkie należności. Co wypracowaliśmy, szło na wynagrodzenia. Powoli sytuacja nas dobijała. Drugie walne zgromadzenie  odbyło się w październiku. Rozpoczął się proces likwidacji, a ja jestem teraz likwidatorem.

- Na czym będzie polegał ten proces?

- Mamy rok czasu na zlikwidowanie firmy. Jeżeli sytuacja poprawiłaby się, możemy od niej odstąpić. Jeżeli ogłosilibyśmy upadłość, do firmy wszedłby syndyk, który przejąłby cały majątek. My już nie moglibyśmy zrobić nic. Proces likwidacji jest korzystniejszy dla spółdzielni. W tym momencie jesteśmy zadłużeni na około 150 tysięcy złotych. Jeżeli odzyskalibyśmy należną nam kwotę, ponad 230 tys. zł, to byłaby szansa na spłacenie długów i odstąpienie od likwidacji. Jednak zależy to od tego, jak będzie przeprowadzona licytacja, czy znajdzie się kupiec i jak szybko ureguluje dług.

- Pracownicy już otrzymali wypowiedzenia?

- Tak, pracują do końca roku.

- Pojawiły się plotki, że pracownicy boją się, że nie otrzymają pieniędzy na święta?

- Nie ma takiej możliwości. Mogą być spokojni, dostaną wszystko, co się im  należy.

- Kiedy firma przestanie istnieć?

- Działa do końca roku. Likwidator, czyli w tym układzie ja, będzie musiał się starać, żeby jak najszybciej zbyć majątek, czyli budynek, w którym teraz jesteśmy, tak jak powiedziałem, przygotowujemy różne scenariusze. Jeżeli odzyskalibyśmy płynność, moglibyśmy powołać do życia spółdzielnię socjalną. Zwolnione osoby zarejestrują się w Powiatowym Urzędzie Pracy, możemy je potem zatrudnić.

- Ile osób teraz straci pracę?

- 40, w tym spora grupa w starszym wieku. Część z nich będzie mogła więc skorzystać ze świadczeń przedemerytalnych. Problem będzie miało kilka osób niepełnosprawnych, które nie otrzymują innych świadczeń. Praca to dla nich podstawa, będzie im ciężko znaleźć nową.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6 appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 improvedigital.com, 1944, RESELLER rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807 Xapads.com, 145030, RESELLER google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807 pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb smartadserver.com, 4144, RESELLER nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3 appnexus.com, 13099, RESELLER pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807 onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807 adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32 appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 [Kopiuj]
ReklamaOdszkodowania
KOMENTARZE
Autor komentarza: TrololoTreść komentarza: Z jednej strony głupio krytykować burmistrza, że coś robi. Ale jak zostanie rozwiązany problem określenia lokalizacji: "park przy PKP" (np przy organizacji jakiś imprez)? - to człowiek nie będzie wiedział który park przy którym PKP. Tylko problemy robicie...Data dodania komentarza: 20.05.2024, 12:47Źródło komentarza: Radna Magdalena Ziółkowska o budowanym przystankuAutor komentarza: gośćTreść komentarza: tak i szuka takich co piszą chamskie komentarze, bo ma teraz dużo wolnego czasu :-)Data dodania komentarza: 20.05.2024, 12:15Źródło komentarza: Radni z 4 komitetów utworzyli 6 klubów. Po co aż tyle?Autor komentarza: OławiankaTreść komentarza: Ten przystanek jest bardzo potrzebny.Data dodania komentarza: 20.05.2024, 12:07Źródło komentarza: Radna Magdalena Ziółkowska o budowanym przystankuAutor komentarza: SpecjalistaOdWszystkiegoTreść komentarza: Jeśli parking będzie tylko od strony miasta, to ja współczuję mieszkańcom okolic ul. Brylantowej. Kultura parkowania będzię tam na poziomie co "w niedziele przy kościele". Oczywiście, możemy mydlić oczy, że oni licznie i ochoczo przyjadą "na właściwą stronę". PS: Czy ma ktoś linka do jakiejś czytelnej wersji mapy (projektu okolic dworca) - byłbym wdzięczny (tak wiem, na pewno do znalezienia samemu w necie)?Data dodania komentarza: 20.05.2024, 11:57Źródło komentarza: Radna Magdalena Ziółkowska o budowanym przystankuAutor komentarza: Kolega JózekTreść komentarza: Niech spoczywa w spokoju ,był uczynnym człowiekiem i zarazem głębokim patriotą RPData dodania komentarza: 20.05.2024, 11:43Źródło komentarza: Zmarł Henryk LeszczakAutor komentarza: EMMATreść komentarza: Brawo ,Brawosimo Panie Burmistrzu Frischmman tak należy budować małe ojczyzny samorządowe przez lokalne inwestycje i nie patrzyć na to co zdrajcy suwerennej Polski z PO mówią i piszą.Data dodania komentarza: 20.05.2024, 11:36Źródło komentarza: Radna Magdalena Ziółkowska o budowanym przystanku
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama