Spotkanie rozpoczęli seniorzy 25 września na specjalnie oznakowanej trasie w lasach nadleśnictwa Oława, w Janikowie. Pogoda była nie przyjemna. Piątkowy marsz seniorów na dystansie ok. 5,5 km odbywał się przy siąpiącym deszczu.
Specjalnie oznakowana trasa jest przygotowana na przyjęcie osób niepełnosprawnych, seniorów oraz w szczególności niewidomych (z przewodnikami) oraz słabo widzących. Dla niewidomych i słabowidzących przeznaczony był sobotni start w indywidualnym Pucharze Polski oraz niedzielna sztafeta. Niestety, sobotnie zawody musieliśmy przesunąć z godzin rannych na popołudnie. Nocna ulewa, z piątku na sobotę przeciągnęła się na całe przedpołudnie oraz uniemożliwiła przejście wyznaczonej trasy, która w wielu miejscach zamieniła się w duże bajora. Na szczęście udało się doraźnie, wyznaczyć trasę zastępczą i zdążyć przed zmierzchem przeprowadzić konkurencję, już na względnie suchych ścieżkach. Dla niewidomych i słabowidzących nie brakowało mimo to trudności w postaci węższych fragmentów ścieżek i wystających korzeni.
Niedziela, o dziwo powitała nas lepszą pogodą, czasem zza chmur wyjrzało słońce. Na zmienionej w sobotę trasie, odbyły się biegi sztafetowe. Emocji było co niemiara. Takie zawody, gdzie w trudnej konkurencji, na leśnych trasach mamy uczestników dla których sam udział to wielkie wyzwanie, a co dopiero sportowa rywalizacja.
– „W Janikowie te zawody organizowaliśmy już drugi raz lecz nie da się tego porównać z wieloma “zwykłymi” wyścigami. Zupełnie inaczej odbiera się sportowe zmagania ludzi z takimi niesprawnościami, gdy widzi się, jak cieszy ich możliwość pokonywanie własnych słabości, jak bardzo się sami cieszą ze swoich osiągnięć. Charakterystyczne jest też to, że Oni nie rezerwują sił na później, oni od pierwszego metra dają z siebie wszystko, oni naprawdę są wielcy. Szanuję ich i podziwiam. Więcej już nie napiszę, bo bardzo się wzruszyłem. Pozdrawiam tych, co to przeczytają.” – napisał organizator Tomasz Niewodniczański.
Napisz komentarz
Komentarze